Nazwijcie mnie prorokiem, ale kilka dni temu w rozmowach ze znajomymi wieszczyłem, że średnia ocen Nioha nie przebije żadnych Soulsów. Gdybym przywiązywał wielką wagę do tego, czy ktoś wystawi grze 8,5 czy 8,7 pewnie zwaliłbym to na konieczność zarysowania konkretnej granicy między legendą, a uzurpatorem. Ale tej wagi nie przywiązuję, dzielę gry głównie na fajne i słabe. A Nioh z pewnością jest fajny. Pisałem o tym rano, choć do napisania prawdziwej recenzji jeszcze gotowy nie jestem. Inni postanowili wystrzelić w momencie spadnięcia embarga. Co sądzą?
Średnia na Metacritic to póki co zielone 85/100. Czyli jest dobrze.
Daniel Tack z Game Informera wystawił grze 9/10.
Chris Carter z Destructoid wpisał w oceniaczkę 9/10. I nazywa Nioh spadkobiercą Ninja Gaiden, który wypełnia pustkę po tym, jak seria Souls się skończyła.
8/10 wystawił John Learned z USGamer. W swoim tekście nie ucieka od porównań Nioh z innymi grami inspirowanymi serią Dark Souls. I docenia, że gra Team Ninja wychodzi z nich obronną ręką.
Jest dobrze. Nie bajecznie, ale dobrze. A oto jeszcze kilka recenzji, które zalinkuję licząc, że je przeczytacie, ale przecież i tak skończy się na rzucie oka na ocenę. No, chyba, że nie mam racji...
Maciej Kowalik
