Nintendo zwolniło pracownika za występ w podcaście. Bezrobotnego pociesza na Twitterze Sonic

Pierwsza zasada pracy w Nintendo: nie rozmawiaj o pracy w Nintendo.

Nintendo zwolniło pracownika za występ w podcaście. Bezrobotnego pociesza na Twitterze Sonic
marcindmjqtx

14.08.2015 | aktual.: 05.01.2016 14:56

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Niejaki Chris Pranger pracował dla Nintendo przy tłumaczeniu gier. W zeszłym tygodniu - jeszcze jako pracownik Ninny - pojawił się w podcaście Part-Time Gamers. Parę dni temu musiał sprzątnąć biurko i opuścić siedzibę Big N.

Podjąłem głupią decyzję, która kosztowała mnie więcej, niż mogłem przypuszczać. Pisał w niedostępnym już poście na Facebooku Pranger. I trudno się z tymi słowami nie zgodzić.

Bo choć nie zdradził żadnych poufnych informacji, a sam podcast nie należy do najpopularniejszych, musiał liczyć się z niezadowoleniem szefostwa. Nintendo to japońska firma, a te cenią sobie dyskrecję i hermetyczność miejsca pracy. Nieautoryzowane kontakty z mediami są zazwyczaj pracownikom zakazywane. Utrata pracy - zwłaszcza z rodziną na utrzymaniu - to przykra sprawa, ale Pranger winić może tylko siebie samego.

Poproszone o komentarz Nintendo ograniczyło się do lakonicznego "życzymy Chrisowi wszystkiego najlepszego w przyszłości". Bardziej wylewny był Sonic.

"Trzymaj się Chris. Wszyscy popełniam błędy - my kiedyś pocałowaliśmy księżniczkę." - czytamy na twitterowym profilu maskotki Segi. Całowanie księżniczki odnosi się do tej - kontrowersyjnej - sceny z gry Sonic the Hedgehog.

Życzymy Chrisowi szybkiego znalezienia nowego zajęcia. Raczej nie znajdzie go w trapionej finansowymi tarapatami amerykańskiej filii Segi.

[Źródło: Kotaku, Polygon]

Piotr Bajda

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościnintendosega
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.