Jak poinformował Wall Street Journal, powołując się na swoje źródło w Nintendo, firma zamierza zwiększyć produkcję Switcha. Przyspieszenie jest w tym przypadku konieczne ze względu na dodatkowy wzrost zainteresowania konsolą, który przewiduje japońska firma.
Aktualnie Nintendo produkuje około 2 milionów urządzeń miesięcznie. Biorąc pod uwagę, że od marcowej premiery sprzedało się dotychczas 7,63 miliona urządzeń, można zauważyć, że tempo i tak już wzrosło. Teraz wzrosnąć ma jeszcze bardziej - o 25 proc. do 2,5 miliona na miesiąc.
Wszystko to plany na przyszły rok podatkowy, rozpoczynający się 1 kwietnia 2018. Obecny Nintendo chce zakończyć z 14 milionami urządzeń, rozesłanych do sklepów i dystrybutorów. Wcześniej, w raporcie finansowm opublikowanym w maju firma mówiła, że jej celem jest wyprodukowanie w tym roku 10 milionów konsol. I tutaj widać więc wzrost.
Biorąc wszystko to pod uwagę, do końca przyszłego roku podatkowego, czyli do kwietnia 2019, Nintendo będzie już miało na koncie 50 milionów wyprodukowanych Switchów. Jeżeli wszystkie one trafią do klientów, konsola będzie już praktycznie w połowie drogi do całościowego wyniku Wii (102 miliony sprzedanych konsol).
Szybko to idzie. czyżby Switch miałby być ostatecznie na dobrej drodze do zdetronizowania PlayStation 2 (155 milionów) i stania się najpopularniejszą konsolą w historii? Tutaj oczywiście wiele zależy nie tylko od samego Nintendo, ale też od wsparcia niezależnych producentów gier.
Bo jedno zainteresowanie i dobra sprzedaż teraz, drugie - utrzymanie jej na kolejne lata.
Dominik Gąska
