Chcemy mieć limitowaną liczbę przełomowych aplikacji i gier, a nie setki tysięcy aplikacji, które nie robią żadnego wrażenia na kliencie. Okazuje się też, że wymóg jakościowy to nie wszystko
Nie chcemy widzieć [w swojej usłudze] gry, która jest też dostępne na innych platformach, zarówno stacjonarnych, jak i mobilnych, tak samo nie chcemy widzieć tytułów, które nie wykorzystują unikalnych możliwości DSaNie powiem, brzmi interesująco. Szkoda, że ta sama miara nie jest przyłożona do certyfikacji gier ukazujących się w standardowej dystrybucji.
[via Wired]