Jak donosi ekonomiczny dziennik Nippon Keizai Shimbun, istotne tutaj są kwestie zatrudnienia oraz oczywiście jakościowe. Dotychczas pracujący przede wszystkim na krótkoterminowe kontrakty godzinowe pracownicy dostaną w końcu normalne umowy o pracę. Nas jednak obchodzi bardziej ta druga strona, czyli podniesienie jakości gier. A to oficjalnie główne założenie nowej spółki, która nosi przepiękną nazwę Mario Club. Ha, kto nie chciałby pracować w klubie u Mario?
[via inside]