Nintendo notuje ogromne straty finansowe. Co dalej? [WASZE OPINIE]

Nintendo notuje ogromne straty finansowe. Co dalej? [WASZE OPINIE]

Nintendo notuje ogromne straty finansowe. Co dalej? [WASZE OPINIE]
marcindmjqtx
27.10.2011 21:25, aktualizacja: 06.01.2016 11:51

Plotki się potwierdziły - Nintendo zanotowało najwyższą w swojej historii stratę netto rok do roku. Zagłębmy się w opublikowany przez japońskiego giganta raport i postarajmy się wspólnie zastanowić nad przyczynami tego stanu rzeczy, a także poszukać diagnoz na bazie Waszych wczorajszych komentarzy.

Oficjalna strata, jaką zanotowało Nintendo w okresie od kwietnia do września, jest wprawdzie nieco niższa niż ta, o której donosiła gazeta Nikkei, ale wciąż wyjątkowo duża: 926,3 mln dolarów. To prawie o 30% więcej niż przewidywała firma z Kioto. Dla porównania, w analogicznym okresie zeszłego roku Nintendo straciło jedynie 30 mln dolarów, a w całym ubiegłym roku fiskalnym zyskało 1,02 mld dolarów - spory kontrast, prawda?

Z raportu możemy też wyczytać, że na całym świecie sprzedano w ciągu pół roku 3,07 mln 3DS-ów, 2,58 mln DS-ów (włączając w to modele X, Lite i DSi) oraz 3,35 mln Wii. Jak wygląda zaktualizowana sprzedaż poszczególnych platform od ich premier? 3DS: 6,68 mln, DS (wszystkie modele): 149 mln, Wii: 89,36 mln. Jeśli natomiast idzie o gry, w ubiegłym półroczu fiskalnym na 3DS-ie rozeszło się ich 8,13 mln sztuk, na DS-ie - 28,99 mln, a na Wii - 36,45 mln. Czyli również nie najlepiej.

Jak zareagowaliście na wieść o stratach giganta z Kioto? Dość chłodno - obyło się bez lamentów i wieszczenia mu rychłej agonii. Z wyjątkiem marcina82 nie obawiacie się raczej o przyszłość firmy - niektórzy uważają wręcz, że kłopoty finansowe mogą mieć pozytywne skutki:

mdw: Wcześniej zarabiali krocie więc teraz im się wyrówna :) A jak straca więcej niż wcześniej zyskali to zrobią nowe Mario i nadrobią straty. Japońce kupią wszystko co skacze po rurach i grzybkach. marcin82: o matko, takie straty... ale chyba mają jakieś zaskórniaki żeby ciągnąc ten biznes? i miejmy nadzieje że na pierwszym nextgenie to nie zaważy sroq: Powiem tak - dopóki nie zaprzestanie produkcji konsol i gier, jest mi bardzo na reke taka sytuacja - Sega pokazała, że nic tak nie zmusza firmy do tworzenia dobrych gier jak kiepska sytuacja finansowa, czego dowodem była masa perełek na Dreamcasta. A po prawdzie Nintendo od dawna należał się kop w tyłek za to co robili z Wii przez większośc życia konsolki. marcinpsx3: Z jednej strony należy im się za słabe Wii z drugiej 3DS to imo bardzo udana konsola jak na obecne czasy. Ale wiadomo jak kogoś nie obchodzi 3D (a użytkowników N to nawet grafika i 3D) to ta konsola nic im nie oferuje a i gier mało. blazej8: Nie chciałbym nikomu źle życzyć, ale dla graczy dobrze by było jakby mocno stracili na hardware i zostali tylko przy software jak Sega. Chciałbym na PS4 zagrać sobie w Super Mario i Zeldę. Gdzie leży źródło problemów finansowych Nintendo? Ojcowie Mario i Zeldy podali dwie główne przyczyny - mała liczba wydanych hitów na swoich konsolach, a także umacnianie się jena w stosunku do pozostałych walut, zwłaszcza euro i dolara (gros sprzedaży firmy przypada na Stany Zjednoczone oraz Europę, dlatego też traci ona sporo na wymianie walut). A co zawiniło Waszym zdaniem?

Wielu z Was wskazywało na słabą bibliotekę tytułów 3DS-a, w szczególności braku flagowych marek Nintendo, takich jak Mario, w dniu premiery konsolki, oraz zawodzie, jaki wywołał nagłaśniany przed premierą efekt 3D:

blue_: IMHO jeden marian i ta kotleciana(w sensie że odmłodzona, a nie nowa) zelda na start 3ds i wszystko byłoby w porządku. A tak.. websterek: No tak się kończy zbyt wczesne wydanie konsoli... mogli z 3DS-em wytrzymać jeszcze roczek to by gier doszło. Wydali konsole bez kuszących gier to mają za swoje. Czyjeś głowy powinny polecieć w firmie za dopuszczenie do takiego stanu rzeczy. chips_bekonowy: A jak pisałem, że 3DS to niewypał to zaliczyłem kupkę minusów. Wydanie po raz czwarty tej samej konsoli dodając tylko ficzer, który i tak dla wielu jest zbyteczny (bo zżera za dużo baterii) nie może się udać. galnospoke: Tak sie konczy wciskanie 3D na sile. squork zwraca z kolei uwagę na złą politykę cenową Nintendo oraz rosnącą konkurencję na rynku platform przenośnych:

A ja myślę, że to nie wina sprzętu, tylko smartphony i tablety dały Nintendo popalić. Nintendo chce nadal sprzedawać tanie w produkcji i słabe technologicznie gry za bezcen, podczas gdy na iOS i Androida można kupić podobne gry za kilka dolarów, lub dostać za darmo. Sam mam zarówno Wii (od kilku lat) i 3DS od premiery i niewiele dobrego mogę powiedzieć na temat gier na te konsole. Zwłaszcza stosunek ceny do jakości wypada fatalnie. A jest kilka gier np. z DS, w które bym chętnie zagrał (np. przygodówki typu Hotel Dusk) ale jak widzę je np. po 179 zł (a często więcej!) to odpadam. Ceny gier na PSP spadły po latach do rozsądnych kwot. Nintendo zaś zdaje się tego nie rozumieć i nawet starocie sprzedaje za bezcen. Co może w takiej sytuacji zrobić japońska firma i jak będzie prosperować w kolejnych miesiącach? Pobudzenie popytu poprzez redukcję cen 3DS-a oraz Wii raczej nie wchodzi w grę: po pierwsze dlatego, że obniżki cen obu konsol miały już miejsce i kolejne mogą sprowadzić sprzedaż sprzętu do granicy opłacalności, a po drugie - zdaje się, że nie przyniosły one zamierzonego efektu. W moich oczach Nintendo powinno zrobić trzy rzeczy:

1. Zapewnić 3DS-owi jak najwięcej dobrych gier

Mam tu na myśli zarówno produkcje spod własnego dłuta (Super Mario 3D Land, Mario Kart 7, Paper Mario 3D, Kid Icarus: Uprising czy Luigi's Mansion 2 na pewno znajdą miliony nabywców), jak i z rąk producentów niezależnych (huczne przedpremierowe obietnice o wsparciu czołowych deweloperów nie znalazły odzwierciedlenia w rzeczywistości, ale idzie ku lepszemu - wystarczy wymienić Resident Evil: Revelatons, Beyond the Labyrinth, Shinobi, Professor Layton vs Ace Attorney czy Monster Hunter 4). Konkurencja w postaci PlayStation Vita i smartfonów nie śpi i trzeba czym prędzej wziąć się do pracy, by 3DS nie umarł przedwcześnie.

2. Postarać się o jak najlepszy start Wii U Premiera 3DS-a była, mówiąc wprost, porażką i nowa konsola stacjonarna nie ma prawa tego powtórzyć. Trzeba się zatroszczyć o odpowiedni zestaw gier (także od deweloperów niezależnych!), dobrą reklamę i skłonić do zakupu tak zatwardziałych graczy, oczekujących nowej generacji konsol, jak i osoby niezwiązane na co dzień z grami - tę samą grupę, która pokochała Wii.

3. Utrzymać na rynku Wii oraz DS-a tak długo, jak tylko się da PlayStation 2 pokazało, że konsola może przynosić zyski także wtedy, gdy zostaje przyćmiona przez swego następcę. Z DS-em już się to po części udało, bo od debiutu 3DS-a minęło ponad pół roku, a Dual Screen dalej się sprzedaje i wciąż ukazują się na niego gry. W przypadku Wii również powinno się znaleźć sposób na to, by trafić do mniej zamożniejszych odbiorców - nowy model i nowe wersje kolorystyczne konsoli to dobry krok w tym kierunku - a także, by utrzymać przy niej obecnych użytkowników (wydanie Dragon Questa X równocześnie na Wii i na Wii U jest świetnym pomysłem).

Wprawdzie Nintendo znajduje się w kryzysie od dłuższego czasu, ale mówienie o katastrofie byłoby przesadą. Wierzę, że firma najpopularniejszego na świecie hydraulika szybko podejmie odpowiednie działania i wyjdzie z dołka. Jeszcze nie w najbliższych miesiącach, bo na zakończenie tego roku fiskalnego (marzec 2012 r.) prognozuje ponad 250 mln dolarów straty, ale na przykład w perspektywie roku. Część z Was podziela tę nadzieję:

bid: Za pare dni nowy Marian to się troche odkują. protoplasm: Może się odkują w 2012 jak wyjdą residenty i inne metal geare. adwarkk: Nadchodzi nowa Zelda i nowe gry z Mario więc się odkują bo i tak zawsze ludzie będą kupować gry z tymi postaciami. cybeq: Nie wiadomo czy dla Nintendo te 100 miliardów jenów to dużo, czy znośnie. W listopadzie Mario i Zelda, a w grudniu Mario Kart. Myślę, że sobie poradzą. dalek69: Pierwszy raz Nintendo od bardzo długiego czasu odnotowuje straty a tutaj w komentarzach wieszczą mu już koniec? LOL. To ciekawe jak ma się Sony które odnotowuje straty co roku. Część widzi jednak przyszłość Nintendo w ciemniejszych barwach, pejoratywnie odnosząc się do Wii U:

mi.go: Ninny sie przejedzie na Wii U i 3ds. Za mały postęp. CO to ma być, że wydają konsolę, która ledwo dogania obeną generację, a do tego jest horrorem dla developerów. 3ds, to z kolei zwykły ds, tyle, że z 3d, które jest juz w co drugiej komórce... arczisan: bądźmy szczerzy, pomysł nie wydaje się dobry. Ciężki tablet jako pad? I to jeszcze pewnie dość drogi, więc kupić drugi pewnie nie wszyscy będą w stanie. Nie mówiąc o tym, że powiedzmy że za dwa lata wyjdzie nowe Playstation i Xbox, a Nintendo będzie znowu miało konsolę z najsłabszą grafiką. Niby grafika nie najważniejsza, ale jednak zwraca się na nią uwagę. Jeśli niecasualowy gracz(a tacy się marzą Nintendo) będzie się zastanawiał nad kupnem konsoli nowej generacji z ultra wspaniałą grafiką, a takim WiU, to wybór jest oczywisty w takiej sytuacji. 3DS też moim zdaniem to trochę brak pomysłów. Owszem 3d bez okularów 3D to niesamowite doświadczenie, ale przez pierwszych kilka dni(a jak zaczniesz mieć bóle głowy to i szybciej). Trochę lepsza grafika i zupełnie nic nowego względem poprzednika. DS wnosił powiew świerzości i niesamowite możliwości pod względem rozgrywki i sterowania. Podobnie próbuje teraz PSV. hellgate: Wii U to będzie ich gwóźdź do trumny, R.I.P Nintendo Przyszłoroczna premiera Wii U niewątpliwie będzie ważnym momentem dla Nintendo i może przesądzić o dalszych losach korporacji. Z jednej strony to szansa na kolejną rewolucję i wywołanie szumu na miarę Wii, a także okazja, by wejść z hukiem w nową generację konsol przed Microsoftem i Sony. Z drugiej istnieje ryzyko, że Nintendo wypuści na rynek zbyt słaby technologicznie sprzęt i szybko zdetronizuje go konkurencja, nie dostarczy odpowiedniej biblioteki gier albo że koncepcja tabletokonsoli się nie sprawdzi, tak jak 3D w 3DS-ie. Zakładając jednak nawet najczarniejszy scenariusz i blamaż Wii U na miarę Virtual Boya, o żywot Nintendo byłbym spokojny. Wii oraz DS przyniosły firmie w ostatnich kilku latach na tyle duże zyski, że jeszcze przez co najmniej kilkanaście miesięcy może sobie pozwalać na niepowodzenia. Choć naturalnie dla nas, graczy, byłoby lepiej, gdyby wcale nie miały one miejsca.

Adrian Palma

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)