W porównaniu do roku ubiegłego, w tym konferencja Nintendo na E3 jak dla mnie była po prostu świetna. Sprawnie poprowadzona, ze stosunkowo dużą ilością nowych gier, w tym także, co nie do końca oczywiste, gier skierowanych do graczy. Satoru Iwata z firmy hydraulika nie jest jednak zadowolony z efektu, czemu dał upust w takiej wypowiedzi:
Jeśli chodzi o konferencję dla mediów na E3, przeprowadziliśmy po niej wiele rozmów. Szczerze mówiąc, nikt z nas nie uważa, aby prezentacja na E3 była tak dobra, jak mogła by być. Wygląda na to, że nie byliśmy w stanie do końca przedstawić uroku naszych produktów. (...) W tym roku moment, gdy 4 osoby stały obok siebie z Wiilotami i grały w New Super Mario Bros. Wii nie był czymś, czego ludzie nie widzieli wcześniej. Ci, którzy mieli szansę zagrać zrozumieli w jaki sposób ten tytuł ulega zmianie w trakcie grania we 4 osoby na raz, ale nie mogliśmy tego przedstawić na konferencji. Teraz mocno odczuwamy, że musimy znaleźć lepszy sposób, aby zademonstrować zalety naszych produkcji na E3 w czasach, gdy więcej ludzi z całego świata ogląda konferencję online, niż w rzeczywistości siedzi na hali.Oj tak, 4 osoby stojące koło siebie z lekko skonfudowanymi minami to nie był najmocniejszy punkty wystąpienia. Generalnie jednak nie było tak źle, Satoru, uszy od góry! Za rok nie wpuścicie Dunaway na scenę i będzie super. Dodatkowo, mała podpowiedź na lata kolejne:
Po tej konferencji, mieliśmy jeszcze spotkanie handlowe w Japonii. Tam pokazaliśmy czarne Wii i czerwone DSi, co wywołało spore zainteresowanie fanów. To również jest dla nas istotną lekcją na przyszły rok. O, kolorowe Wii w USA już za rok?
[via Nintendo Everything]
