Nintendo Direct Mini wcale nie było takie mini. Nintendo Switch doczeka się kolejnych perełek
Niektórzy mogli liczyć na bombę w postaci trylogii "Mass Effect", ale raczej szybko o swoich oczekiwaniach zapomnieli. Nintendo zapowiedziało kolejne odsłony znanych i lubianych serii. Na to narzekać nie można.
Jest zapowiedź, jest premiera. To w Nintendo lubię. Od 17 września kupować można "Ori and the Will of the Wisps". Niby wydanie części, która jest od dawna na innych konsolach, nie powinna być aż takim zaskoczeniem. Tym bardziej że poprzednia odsłona na Switchu też jest. Ale to jednak sympatyczna niespodzianka. Szczególnie, że Ori doczekało się bardzo ładnej edycji kolekcjonerskiej.
Ori and the Will of the Wisps - Launch Trailer - Nintendo Switch
Od 17 września na Switchu jest też "Hades" - gra, na którą szczególnie czekam. Nie tylko dlatego, że stoją za nią twórcy Transistor oraz Bastion. Wygląda po prostu świetnie. Niedługo możecie spodziewać się recenzji.
Hades - Launch Trailer - Nintendo Switch
W tym miesiącu debiutu doczeka się "PGA Tour 2K21", a w tym roku - "Fitness Boxing 2: Rhythm & Exercise" wraz z "Empire of Sin". To plany na grudzień. Na przełomie roku, "zimą", zagramy w "Sniper Elite 4".
Znacznie ciekawiej prezentują się premiery szykowane na 2021 rok. Aż dwa "Monster Huntery" - "Monster Hunter: Rise" oraz "Monster Hunter Stories 2: Wings of Ruin".
Monster Hunter Rise - Announcement Trailer
Oprócz tego "Disgaea 6: Defiance of Destiny", "Rune Factory 5" czy "Balan Wonderworld" od twórców serii Sonic. Choć akurat moim zdaniem to najmniej porywająca nowość zaprezentowana na Nintendo Direct Mini.
Balan Wonderworld - Announcement Trailer - Nintendo Switch
Jak na pokaz Mini było naprawdę w porządku. Kilka tytułów wpisałem na listę "chcę w to zagrać!". To teraz poproszę o potężne uderzenie na ten rok. Zgoda, Nintendo?