Nintendo 3DS - widzieliśmy, graliśmy, z niecierpliwością czekamy na premierę
O ile na nową generację konsol stacjonarnych (PlayStation, Xbox, Wii) jeszcze trochę poczekamy, o tyle rynek mobilnych platform do grania szykuje się na kolejne starcie gigantów. Za parę dni Sony ma podobno oficjalnie zapowiedzieć PSP2, z kolei 25 marca odbędzie się europejska premiera najnowszej konsoli Nintendo, 3DS, która - jak sama nazwa wskazuje - ma być pierwszym urządzeniem przenośnym umożliwiającym oglądanie obrazu w 3D. I to bez żadnych okularów.
W Nintendo 3DS zakochałem się już na targach E3, gdy udało mi się pobawić nim parę godzin. Wówczas pisałem: "gdyby konsolę można było kupić dzisiaj, zrobiłbym to bez wahania” - nic od tej pory się nie zmieniło. No, może poza tym, że udało mi się pograć w kilkanaście startowych pozycji na tę platformę. I wiecie co? Większość z nich zapowiada się świetnie.
Mam nadzieję, że oglądaliście konferencję Nintendo, na której podano szczegóły dotyczące europejskiej premiery. Jeżeli nie to, zapraszam do naszej relacji. W każdym razie - Nintendo 3DS pojawi się w Polsce 25 marca, oficjalna cena nie jest jeszcze znana, ale pierwsze sklepy już zaczęły przyjmować zamówienia przedpremierowe za 1099 zł, i jest to niestety sporo. Co prawda nie jest to jakieś duże zaskoczenie, bo przecież spodziewaliśmy się tej ceny, a co więcej - nowe gadżety w momencie swojej premiery zawsze dużo kosztują (ponad 2 tysiące za PS2, 2,5 tysiąca za Xboksa 360 i PS3 - pamiętacie?), ale moim zdaniem cena powinna być trochę niższa, by wzrosła różnica pomiędzy 3DS a PS3/360. Cóż, jak widać, 3D jest teraz w cenie. Zresztą nie znamy też jeszcze ceny PSP2, które lada chwila zapowie Sony, więc z końcowym werdyktem należy się jeszcze wstrzymać.
Tak jak i konkurencja, 3DS ma ambicje być czymś więcej niż tylko maszynką do grania. Poza grami mają pojawić się filmy w 3D (część z nich widzieliśmy już na E3) - zarówno pełnometrażowe produkcje, jak i mniejsze formy, które będziemy pobierać z Internetu. Co prawda zapowiedź wyłączności na minutowe filmiki z Barankiem Shaunem na 3DS nie zrobiła na mnie jakiegoś kolosalnego wrażenia, ale to na pewno dobry kierunek. A w końcu filmy to nie wszystko - pojawi się także przecież telewizja w 3D. Mam nadzieję, że to dopiero początek dodatkowych usług, które zaoferuje nam 3DS i konsola szybko stanie się przenośnym centrum rozrywki z możliwościami 3D. Trochę tylko dziwi brak wsparcia dla popularnych serwisów społecznościowych, takich jak Facebook czy Twitter. W końcu przenośna platforma wyposażona w kamerki i mikrofony aż się prosi o odpowiednie aplikacje. Mam nadzieję, że ich pojawienie się będzie tylko kwestią czasu. A jeżeli nie, to zawsze będzie można skorzystać z wbudowanej przeglądarki.
Ciekawie też zapowiadają się możliwości sieciowe 3DS-a - Street Pass i Spot Pass. Pierwszy z nich to możliwość wymiany informacji pomiędzy dwiema konsolami bez jakiejkolwiek interakcji z użytkownikiem (o ile oczywiście włączymy tę opcję w menu), drugie to sieć hotspotów z WiFi autoryzowanych przez Nintendo, które pozwolą nam pobrać automatycznie nowe dane z sieci. Jak na razie Street Pass będziemy używać do zbierania Mii (naszych wirtualnych awatarów) od mijanych posiadaczy 3DS, jak również do toczenia bitew w jednym z trybów z gry Street Fighter, o czym nieco później. Nie jest to dużo, ale wierzę, że wraz z czasem twórcy nieraz nas zaskoczą wykorzystaniem tej funkcji. Spot Pass - jak wszystko w Polsce - może mieć dość ograniczony zasięg. Trzymamy kciuki, by tak nie było.
O wygodzie użytkowania pisaliśmy już wcześniej - po testowaniu pierwszych prototypów - i nic od tego czasu się nie zmieniło. Konsola leży wygodnie w dłoniach, a designem bardziej przypomina drogi gadżet, niż zabawkę. Świetnym pomysłem było dodanie jednego kontrolera analogowego - gra się na nim tak wygodnie, że aż sam się zdziwiłem, iż nie było go już od poprzedniej wersji konsoli - DS Lite.
Efekt 3D w zasadzie zależy od gier. Generalnie jest on zwykle wyraźnie widoczny, kolory są żywe. Jeżeli nawet na początku nie widzimy głębi, to wystarczy posuwać trochę przełącznikiem z boku, by zobaczyć, że gra w 2D wygląda płasko i nie chcemy w nią w ten sposób grać. Serio - w tym przypadku 3D wciąga. Zdarza się też, że czasami nie od razu załapiemy ostrość, wówczas trzeba chwilkę poczekać albo po prostu pobawić się ustawieniami suwaka z boku.
Jeżeli dodamy do tego dotykowy ekran, mikrofon, 3 kamery (dwie z tyłu, do zdjęć w 3D, jedna z przodu), żyroskopy i czujniki ruchu, to dostaniemy masę możliwości do interakcji z grami, co daje ogromne pole do popisu twórcom. Bardzo mnie ciekawiło, czy platformy do grania niebędące multimedialnymi kombajnami i jednegocześnie smartfonami mają szansę na tym rynku - po prezentacji Nintendo wiem, że tak. 3DS ze swoim trójwymiarem jest tego najlepszym przykładem.
Podczas pokazu w Amsterdamie Nintendo zaprezentowało kilkanaście z około 30 startowych gier. Niestety, mimo szumnie zapowiedzianego wsparcia wydawców niezależnych, tak naprawdę poza japońskimi firmami pojawił się wyłącznie Ubisoft z ósemką produkcji. Najwięksi wydawcy - Activision i Electronic Arts - zaprezentowali zaledwie po jednej grze (odpowiednio - Lego Star Wars: Clone Wars i The Sims). Mam nadzieję, że w późniejszym terminie pojawi się ich dużo więcej. Na DS-ie nikt, poza Nintendo, nie za bardzo umiał sprawić, by ich gra odniosła sukces. Oby przy 3DS się to zmieniło.
Podsumowując - zamówienie przedpremierowe złożone, Wam sugeruję zrobić to samo.
Gry, które kupię na pewno już na starcie: Dead or Alive Dimensions Jako fan serii Dead Or Alive nie mogę sobie odpuścić i tej odsłony. Graficznie gra prezentuje się bardzo dobrze, chociaż efekty 3D nie wypadają jakoś powalająco. Podobał mi się za to pomysł pokazywania na dolnym ekranie możliwych kombinacji ciosów, co powinno pomóc początkującym graczom. Gra jest szybka, a część plansz znamy z poprzednich części, polecam.
The Legend of Zelda: The Ocarina of Time
Ocarina of Time to jedna z najlepszych gier wszech czasów. Na Nintendo 3DS pojawi się jej remake - oczywiście w 3D. Interfejs został również zmieniony i znajduje się teraz na drugim, dotykowym ekranie. Dodano też wykorzystanie żyroskopów przy celowaniu w trybie widoku z perspektywy pierwszej osoby. Wizualnie Ocarina na 3DS wygląda ślicnie, zachowano też klimat oryginału. Czegóż chcieć więcej?
LEGO Star Wars III: The Clone Wars To niewątpliwie jedna z najlepiej prezentujących się gier na 3DS - wygląda po prostu ślicznie. Klawiszami L i R przełączamy się pomiędzy poszczególnymi postaciami, sterujemy analogiem, górny ekran prezentuje nam akcję, dolny interfejs i menu. 3D idealnie dopełnia wygląd rozgrywki - gra zapowiada się świetnie.
Kid Icarus Kid Icarus ma przede wszystkim świetne sterowane. Analogiem ruszamy postacią po planszy, stylusem obsługujemy celownik. W powietrzu ta kombinacja sprawdza się wyśmienicie, na ziemi obsługa jest nieco trudniejsza, ale rozgrywka wcale na tym nie traci. Jedna z najlepszych gier, w jakie dane mi było grać.
Rabbids 3D Z serii minigier Kórliki zamieniły się w platformówkę 2,5D. Jak nietrudno się domyślić - chodzimy, kicamy, przenosimy bomby i bekamy na przeciwników. Wesołe, ładne, zapowiada się na ciekawą grę.
AR Archery
O tym tytule z rzeczywistością rozszerzoną pisaliśmy już na E3. Do gry potrzebna jest specjalna karta, na której znajduje się znak zapytania znany z Mario. Po położeniu jej na stole, obserwując ją przez kamerę 3DS-a, zaczynają wokół niej układać się tarcze strzelnicze, jak również przeciwnicy. Celujemy poruszając całą konsolą. Efekt świetny, zabawa przednia. Dołożyć do tego jakieś Pokemony i mamy hit.
Gry, które są po prostu fajne: Super Street Fighter IV 3D Edition Gdybym był fanem Street Fightera, byłby to dla mnie zakup obowiązkowy. Gra prezentuje się przepięknie! Co więcej - dla początkujących graczy kombosy rozłożono wygodnie na touch padzie, tak że nie trzeba już na początku uczyć się ich na pamięć (hardkorowcy - spokojnie, są tryby, w których ta opcja została wyłączona). Do naszej dyspozycji oddano 35 zawodników, każda postać ma 3 kostiumy, jest matchmaking dla online, gra wykorzystuje również Street Pass. Jak to działa? Mamy figurki zawodników, którym przydzielamy umiejętności. Jeżeli spotkamy kogoś z grą w okolicy i mamy włączoną opcję zezwalającą na odbywanie pojedynków - to nasze figurki stoczą ze sobą walkę, co da im dodatkowe punkty doświadczenia. Brzmi to ciekawie i z chęcią zobaczę, jak wygląda w praniu. Jest jeszcze jedna dobra informacja. Capcom umożliwił pobranie za darmo dema Street Fightera, które umożliwia granie online każdemu, kto ma w okolicy kogoś z 3DS-em i kopią pełnej gry. Fajne, co?
Asphalt 3D Wyścigi od Ubisoftu z wieloma skrótami, znajdowaniem power-upów i nabijaniem sobie punktów za wypadki, ślizgi czy bliskie mijanie nadjeżdżających z przeciwnej strony samochodów. Graficznie wygląda OK, efekt 3D jest widoczny, rozgrywka wydaje się być emocjonująca.
Ridge Racer
Ridge Racer musi być na każdej platformie, nic więc dziwnego, że zawitał i na 3DS. Tak jak i powyżej - graficznie wygląda dobrze, efekt 3D widoczny, driftowanie daje frajdę.
Te mniejsze produkcje: Face Raider Kolejna gra wykorzystująca rzeczywistość rozszerzoną. Robimy zdjęcie swojej twarzy, zaś gra nakłada ją potem na przeciwników. Celujemy całym DS-em kręcąc się w kółko, i strzelamy do swoich podobizn, jako tło mając aktualne miejsce pobytu. Wesołe, ale zakładam, że dość szybko się znudzi.
Zabawy kamerką Jak już pisałem - 3DS wyposażony jest w 3 kamery. Dzięki nim możemy robić trójwymiarowe zdjęcia (szkoda tylko, że jak na razie nie da się ich nigdzie załadować), tworzyć swojego awatara - Mii - ze zdjęcia (co ciekawe, z moim przypadku konsola stworzyła Japończyka), czy mieszać ze sobą twarze dwóch osób (co niestety nie zadziałało, gdy próbowałem się tym bawić, ale widziałem zdjęcia innych). Miłe, ale też zapewne szybko się znudzi.
Steel Diver
Łodzie podwodne - tym razem bez AR, ale z wykorzystaniem czujnika ruchu. Górny ekran 3DS-a zamienia się w peryskop, dolny używamy do obsługi i naprawiania łodzi podwodnej. Kręcimy się, by odnaleźć pływające statki i strzelamy do nich z torped. Obraz możemy przybliżyć i oddalać, możemy też się zanurzyć, by uniknąć ataku niszczyciela. Jeżeli nam się to nie uda, nasz okręt trzeba będzie naprawić, dotykając stylusem miejsca przecieku. Pokazano nam dwa tryby - ze spokojnym morzem i podczas sztormu. I nie powiem - grało się fanie, ale mam wrażenie, że 30 do 60 minut to maksimum, co mogą nam pokazane tryby gry zaoferować bez uczucia znużenia.
Nie podobały mi się: Super Monkey Ball 3D W grach na 3DS nie działa połączenie 3D z ruszaniem konsolką. To znaczy - o ile trzymamy ją w miarę nieruchomo i tylko obracamy się wokół swojej osi, to wszystko jest w porządku, gorzej, gdy zaczynamy poruszać całą dłonią, by sterować kulką. Wówczas dość szybko tracimy efekt 3D, zaś ekran staje się rozmazany. Jasne, da się sterować też za pomocą analoga albo i wyłączyć 3D, ale chyba nie o to w tym chodzi. Poza toczeniem kulki i zbieraniem bananów, pokazano jeszcze dwie minigry - wyścigi i bijatykę. Żadna z nich nie była na tyle ciekawa, by zatrzymać mnie na dłużej.
Resident Evil: Mercenaries O ile Resident Evil: Revelations zapowiada się dobrze, o tyle problem, jaki mam z Mercenaries, to świadomość, że jest to po prostu tryb, który od zawsze był dostępny w tej serii za darmo, a teraz zrobiono z niego płatną grę. Z obowiązkowymi płatnymi dodatkami. Dalej drażni mnie residentowa niemożność chodzenia i strzelania, co w przypadku rozgrywki polegającej wyłącznie na rozwaleniu jak największej liczby zombie w małym czasie zupełnie nie zdaje dla mnie egzaminu. Mimo że graficznie prezentuje się dobrze.
Gry po prostu nie dla mnie: Nintendogs + cats Słodkie, śliczne i w ogóle. Nie będę w to grał. Rzucanie piłeczki pieskowi - drapanie kotka za uchem wolę w rzeczywistości, niż na małym ekraniku. Choć oczywiście dzieci pokochają ten tytuł i będzie to wielki hit.
Pro Evolution Soccer 2011 Według Konami granie w wersję ich piłki nożnej na 3DS-ie da nie tyle wrażenie oglądania meczu w telewizji, co wręcz uczestnictwa w nim. Na grach piłkarskich absolutnie się nie znam, w związku z tym trudno mi to było zweryfikować, ale ludzie, którzy grali, wyglądali na zadowolonych.
Gier startowych będzie oczywiście znacznie więcej, ale i ten krótki przegląd pokazuje, że na premierze 3DS-a będzie w co grać. Strasznie ciekawi mnie dalsze wykorzystanie rzeczywistości rozszerzonej i Street Pasa, bo mogą być na tych dwóch rzeczach oparte naprawdę nowatorskie produkcje. Warto też dodać, że Nintendo w końcu zrezygnowało z IDIOTYCZNEGO pomysłu przydzielania innego kodu sieciowego dla każdej gry i teraz będziemy podawać tylko kod konsoli, co powinno uczynić internetowe zmagania znacznie przyjemniejszymi.
Cieszy też oficjalna zapowiedź pojawienia się w Polsce sklepu z grami w cyfrowej dystrybucji. Witamy normalność. Mam nadzieję, że oznacza to też, iż w przyszłości doczekamy się zlokalizowanych tytułów od Nintendo.
Dla mnie Nintedno 3DS to zakup obowiązkowy. Nie tylko dlatego, że jestem gadżeciarzem - to po prostu fajna konsola z masą ciekawych gier i ogromnym potencjałem.
Piotr Gnyp
Przeczytaj także:
Najważniejsze wiadomości z konferencji Nintendohref="http://polygamia.pl/Polygamia/51,96455,8129595.html?i=0&bo=1"> Czego ważnego dowiedzieliśmy się na właśnie zakończonej konferencji Nintendo w Amsterdamie? Sprawdźcie. Mamy też obszerną galerię zdjęć z tej imprezy. | |
A w co w ogóle będzie można na tym 3DS-ie grać? Całe popołudnie zapełnione gadaniem o niesamowitych funkcjach tej konsoli. I fajnie, ale w co właściwie będzie można na tej konsoli zagrać? To kluczowe pytanie. Na szczęście na zakończonej właśnie konferencji Nintendo pojawił się także zwiastun prezentujący produkcje, które będą dostępne w Europie na tę platformę. | |
Graliśmy na Nintendo 3DS! Udało mi się dorwać w swoje łapki i pobawić się 3DS-em. Miało być krótko, okazało się, że minęła ponad godzina. | |
10 rzeczy, których mogliście nie wiedzieć o Nintendo Nintendo, za sprawą podrabianych konsoli Pegasus, na zawsze zapisało się w historii polskiego grania. Z okazji 121 urodzin firmy przygotowaliśmy infografikę z ciekawostkami, o których polscy gracze nie koniecznie muszą pamiętać. |