Gry darmowe, takie jak zręcznościówka "Ninja Jonder Deluxe", mimo słabej grafiki i niewielkiej złożoności, cieszą się wśród graczy sporym zainteresowaniem. Wydaje mi się, iż dzieje się tak nie tylko dlatego, że nic nie kosztują. One powstają z potrzeby serca! Ich autorzy chcą zrobić coś fajnego, coś co przypadnie graczom do gustu - nie zależy im więc na trzepaniu kasy czy wyrobieniu się w terminie... a zaślepienie i pośpiech to najpoważniejsze wady profesjonalnych programistów.W "Ninja Jonder Deluxe" nie ma zbyt wielu zagwozdek i problemów, lecz brak rzetelnej instrukcji z pewnością utrudnia zabawę niedoświadczonym graczom. Poniższa garść porad powinna im pomóc. Jednocześnie apeluję do wszystkich tych osób, które mają jakieś konkretne spostrzeżenia dotyczące poniższego tekstu, o przysyłanie ich na mój adres e-mail. Dzięki wam tekst będzie stale rozszerzany, jak na profesjonalny serwis przystało.INSTALACJA I URUCHAMIANIEKlasyczna, bez zbędnych komplikacji. Po kilknięciu na plik instalacyjny pojawia się okienko, w którym należy m.in. wybrać katalog docelowy. Po zainstalowaniu gry na pulpicie pojawia się ikonka, a w Menu Start - skrót uruchamiający program oraz deinstalacyjny.CEL GRYNa każdym z etapów należy dotrzeć do przeciwległego krańca planszy, leżącego daleko po prawej stronie ekranu. Drogę blokują przepaście, nad którymi trzeba skakać, a także rozmaite potwory - chodzące sztywno zombiaki, lewitujące kule, itp. Bardziej zatwardziali gracze natkną się też na bossów, których trzeba pokonać, by móc wędrować dalej. Ciekawostką są też sztabki złota swobodnie lewitujące nad platformami. Dostarczają one cennych punktów, które można w trakcie gry zamienić na gadżety.STEROWANIEGłówny bohater, waleczny ninja, nie potrafi zbyt wiele. Nie zna się w ogóle na japońskich sztukach walki i nie potrafi ciąć mieczem po łbach. Na szczęście umie chodzić. Za pomocą klawiszy "lewo" i "prawo" można nakazać mu bieg w jedną z dwóch stron świata. Tu drobna uwaga. Sportretowany koleś porusza się tylko po stałym lądzie (czyli po podestach) i upadek w dziurę oznacza dla niego utratę jednego z kilku cennych żyć. Za pomocą klawisza Shift można też zmusić Jondra, by podskoczył. Nie jest to może strasznie wysoki skok, ale i tak powinien pozwolić doskoczyć ninji do zawieszonych w powietrzu sztabek złota tudzież kolejnej platformy. Za pomocą spacji korzysta się zaś z gadżetów. GADŻETYSą przydzielane w miarę wspinania się na kolejne szczeble punktowe. Każda sztabka złota daje 10 punktów. Po zdobyciu dwustu gracz otrzymuje nożyk, za pięćset serducho, a za tysiąc - piorun. Gadżet aktywuje się klawiszem spacji - jego wykorzystanie oznacza UTRATĘ zgromadzonych punktów. Nóż służy do likwidowania stojącego najbliżej przeciwnika. Po prostu ciska się nim, a trafiony przeciwnik umiera. Nie jest to nic przydanego, ot, zwykły bajer dla maluczkich. Serducho dodaje jedno życie i warto z tej opcji korzystać, zwłaszcza że życia znikają niezauważenie. Czasem warto jednak wyczekać grę i szarpnąć się na piorun. Wówczas na planszy pojawiają się błyskawice, które likwidują wszystkich wrogów, z którymi się zetkną.BOSSBoss to taki duży stwór, który ukazuje się na zakończenie całej serii etapów i na ogół stawia bardziej zacięty opór niż przeciętny mąciciel. Podobnie jest w "Ninja Jonder Deluxe". Tu jednak gracz dostaje wsparcie - za samo przebywanie w pobliżu gnoja doliczane są mu punkty. Można je zamienić na pożyteczne nożyki i za ich pomocą wykończyć bestię.PODSUMOWANIEW "Ninja Jonder Deluxe" najważniejsza jest umiejętność skakania po platformach (w tym ruchomych) oraz unikania kontaktu z poruszającymi się schematycznie przeciwnikami. Warto też zbierać sztabki złota i zamieniać je na dodatkowe życia... I to właściwie cała filozofia zabawy. Proste, prawda?