Nikt nie wie, do kogo należą prawa do marki No One Lives Forever
Pamiętacie Cate Archer, bohaterkę No One Lives Forever, znakomitego FPS-a (właściwie dwóch FPS-ów) sprzed lat? Gracze od lat marzą o jej powrocie. Na to chyba jednak nie ma szans.
A to z tego powodu, że... nikt nie wie do kogo należą prawa do tej marki.
Drugą część serii wydała Sierra, która potem została wchłonięta przez Activision Blizzard. Dan Amrich, piastujący stanowisko social media managera w tej firmie przyznał jednak, że "osoba, z którą normalnie rozmawia na ten temat, nie sądzi, żeby to oni byli aktualnie właścicielami tych praw".
Kto w takim razie może nim być? Pierwszą część serii wydało Fox Interactive, które potem zostało zakupione przez Vivendi, które z kolei... jest obecnie częścią Activision Blizzard. Zły trop.
Amrich zasugerował, że w takim wypadku właścicielem praw może być Monolith, czyli studio, które stworzyło No One Lives Forever (a obecnie jest częścią Warner Bros.). Problem w tym, że skontaktował się ze swoim znajomym w tej firmie, ale on... nie ma o tym pojęcia.
Wobec tego na razie nie ma więc chyba szans na jakiekolwiek nowe projekty związane z No One Lives Forever. Marne szanse, żeby ktoś miał się za nie wziąć, skoro nikt nie jest pewny swoich praw. Chociaż, swoją drogą, gdyby ktoś trzeci nagle ogłosił prace nad trzecią częścią, z pewnością znalazłoby się kilka osób chcących mu to wybić z głowy...
[za Kotaku]
Tomasz Kutera