Nightmare Creatures powróci po 20 latach, ale ostrożnie z entuzjazmem
Nie widziałem w tym roku bardziej rozczarowującej zapowiedzi.
04.09.2017 10:26
Rozczarowującej tym bardziej, że dobrze pamiętam dwie części ultrabrutalnej (rozczłonkowywanie!) naparzanki z piekielnymi kreaturami na ulicach wiktoriańskiego Londynu. Wracając do Nightmares Creatures w ramach naszego wspominkowego cyklu, pisałem:
Pisałem to już po ograniu Bloodborne, które zaspokajało wiele z tego głodu, ale sporo go jeszcze zostało. Dziś na reddicie zobaczyłem, że marka wraca i serce zabiło mi szybciej. Gdy zgłębiłem temat, bić przestało.
Ludzie stojący za powrotem marki doszli chyba do tych samych wniosków. Na stronie projektu czytamy, że jego akcja będzie toczyć się zarówno przed wydarzeniami znanymi z dwóch gier, jak i po nich. Niestety, krótki opis postanowili "uświetnić" poniższym zwiastunem.
Filmik wygląda raczej jak wykonana minimalnym wysiłkiem jakąś dekadę temu praca zaliczeniowa na informatyce, niż coś co faktycznie mogłoby kogoś nakręcić na grę. A od niego już tylko krok do odkrycia, że studio Albino Moose Games to tak naprawdę 2 osoby. Sheena Perez dała światu znakomicie oceniany dom strachów Spooky's Jump Scare Mansion. Travis Rupp-Greene pracował głównie przy mobilnych grach dla Zyngi.
Pytani na Twitterze przez media o to czy powrót Nightmare Creatures jest prawdziwy, odpowiadają, że absolutnie tak. Po czym dodają, że gra będzie działać na silniku Unity...
Oj, nie pachnie mi to powrotem, który ucieszy fanów oryginały i zdobędzie serca tych, którzy go nie znają.
Maciej Kowalik