Niezbyt. Poważne. Podsumowanie
Jesteśmy zawaleni pracą. Właśnie powstają kolejne teksty (kilkanaście) na podstawie tego, co zobaczyliśmy na targach. Nie chcieliśmy jednak czekać i już teraz publikujemy bardzo szybkie podsumowanie.
22.08.2009 | aktual.: 15.01.2016 15:50
Te targi zapamiętam za... Emiel: Nieprzespane noce.
Gnyp: Tłumy i masę świetnych gier.
Kenner: Za masę kilometrów zrobionych podczas biegania od jednego pokazu do drugiego.
Radek: Rozmowy z twórcami przeglądarkowych gier dla niedzielnych graczy...
Tap-chan: Za masę Coli wypitej na koszt deweloperów.
[Emiel po chwili zastanowienia zmienia swoją odpowiedź z nieprzespanych nocy na wychodzone kilometry.]
Najlepsza gra targów Emiel: MGS Peace Walker. Jestem po prostu spaczony.
Gnyp: Heavy Rain. To gra, o której od dawna marzę.
Kenner: Heavy Rain. Toro ukradł moją kwestię.
Radek: Chciałbym powiedzieć coś innego, ale... Diablo 3. Chyba najwyższy czas na powrót do "ćpania" gier online.
Tap-chan: DJ Hero. Obawiam się, że kupię ją nawet za jakieś chore pieniądze.
Gra, która była mocno promowana, a jest słaba Emiel: Tekken 6. Bo wszędzie widziałem reklamy, a to po prostu zwykły Tekken. Gnyp: Z gier, które widziałem, wszystkie zasługiwały na uwagę. No dobra, Risen jest słaby, ale raczej to kwestia gustu.
Kenner: Tony Hawk: Ride. Bo tak mówi tap-chan.
Radek: Avatar. Co prawda sama gra nie jest hype'owana, ale zamieszanie wokół filmu robi swoje. A to po prostu bardzo ładna strzelanka.
Tap-chan: Tekken 6. Plakatami obwieszone całe targi, a "główny element" wersji domowej wygląda bardzo, bardzo źle.
Dobra gra, która będzie klapą Emiel: Monster Hunter 3. Tylko Japończycy kochają takie gry.
Gnyp: Bardzo się boję (aż nie chce tego mówić na głos) - mam wrażenie, że Heavy Rain może nie być dla masowego odbiorcy. Innowatorzy często ponoszą porażki.
Kenner: DJ Hero. Mówimy oczywiście tylko o Polsce, gdzie decyduje cena.
Radek: Heavy Rain ma spore szanse, na szczęście polska lokalizacja może zapobiec porażce.
Tap-chan: Tatsunoko vs. Capcom. Bo po prostu jest fajną grą na Wii. Czyli nie ma szans.
Najlepsza akcja marketingowa Emiel: Reklamy PS3 Slim na wszystkich ulicach tuż po ogłoszeniu. Koordynacja robi wrażenie.
Gnyp: Blizzard. "Podziękowanie" fanom za przybycie na BlizzCon (płatny) w postaci wciągnięcia do nałogu kolekcjonerskiego.
Kenner: Dorzucenie kuponu do Gran Turismo PSP do każdego egzemplarza PSP Go. Fani serii docenią prezent, wszyscy inni zostaną wciągnięci do PSNa.
Radek: Blizzard i WoW. To nie jest gra. To religia.
Tap-chan: PS3 Slim. Sony w trakcie konferencji nawet podmieniło ogromny billboard przy wyjściu. Że to nie wyciekło? Rispekt.
Przykuło moją uwagę Emiel: Dźwięk deszczu na stanowisku z Heavy Rain. Ludzie podnosili głowy do góry i patrzyli czy rzeczywiście nie pada.
Gnyp: Hostessy! [Piotrek jest naprawdę prosty, R.Z.]
Kenner: Biedne stanowisko Microsoftu. Bardziej bezpłciowo się nie dało.
Radek: Hałas, straszliwy hałas. Ja rozumiem, że to jest impreza i że musi grać muzyka, a prezenterzy powinni przykuwać uwagę, niestety, nie dało się przez to grać.
Tap-chan: Rzesza ludzi niepełnosprawnych na targach. To inny poziom integracji niż w Polsce.
Najdziwniejsza rzecz, jaką widziałem Emiel: Toread, który skacze jak pajac bawiąc się Natalem. No co, to naprawdę dziwne.
Gnyp: Sekcja gier irańskich. Nie chodzi o to, że dziwi mnie fakt istnienia tamtejszego rynku gier, po prostu nie spodziewałem się ich produkcji na targach w Niemczech.
Kenner: Rower do Wii od bigbena.
Radek: Redaktorzy zagranicznych, konkurencyjnych serwisów, którzy sobie nawzajem pomagają.
Tap-chan: Brak rzeczy dziwnych i zaskakujących to ogromny minus gamescomu.
Targi jednym słowem Emiel: Zawód.
Gnyp: Super.
Kenner: Slim.
Radek: Przemysł.
Tap-chan: Square Enix.
wymyślił i pozbierał R.Z.