Nieśmiertelni gracze w Star Wars Battlefront

Nieśmiertelni gracze w Star Wars Battlefront
marcindmjqtx

23.11.2015 13:18, aktual.: 05.01.2016 14:49

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Też spotkaliście się ze szturmowcem albo rebeliantem, którego nie imały się żadne strzały ani implodery?

Dosłownie wczoraj odpierając powolny marsz AT-AT-ów na Tatooine, miałem do czynienia ze szturmowcem, który był nieśmiertelny. Z początku myślałem, że to już późna niedzielna pora daje się we znaki albo czegoś najzwyczajniej w świecie nie rozumiem, jakiegoś power-upa czy innej gwiezdnej karty, ale kumpel, z którym akurat grałem, potwierdził, że nie majaczę. Nietykalny gracz nabił 100 fragów, zirytował dwudziestu zdezorientowanych rebeliantów i, jak łatwo się domyślić, znacząco ułatwił AT-AT-om spacer.

Teraz już wiem, czym była ta magia czy też raczej zaburzenie Mocy. Chodzi o buga, który niekiedy może dać graczowi nieśmiertelność do końca rozgrywanego meczu. Może (ale nie musi) się on uaktywnić, gdy wbijemy się statkiem w ziemię, popełniając samobójstwo. Odnotowuje się coraz więcej przypadków takiego skutku ubocznego zabawy w kamikaze.

Teraz, kiedy błąd został już zlokalizowany, trzeba mieć nadzieję, że Dice szybko wypuści odpowiednią łatkę. Nie ma nic bardziej irytującego niż szturmowiec, który swobodnie spaceruje w centrum implozji albo drwi z szaleńczych cięć Luke'a Skywalkera. No dobra, jest coś bardziej irytującego - przegrać niesprawiedliwie przez takiego przypadkowego półboga.

Naszej recenzji Star Wars Battlefront spodziewajcie się wkrótce.

[źródło: VG24/7]

Patryk Fijałkowski

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także