Niepomijalne reklamy w NBA 2K21? To już nieaktualne
NBA 2K21 to gra, która miała swoją premierę na aktualnej generacji, lecz zagramy w nią także na PS5 i Xbox Series S|X. Jak twierdzą złośliwi gracze - nowa koszykówka jest tak realistyczna, że niemożliwe jest nawet pominięcie reklam. Zupełnie jak w telewizji.
I nie ma się czemu dziwić - w trakcie uruchamia gry, gracze zmuszeni są do oglądania reklam. Przykładowo reklamy Oculus Quest 2 trwającej aż 15 sekund. Dopiero po jej zakończeniu można grać dalej. Takie zagrywki są popularne w grach darmowych (i głównie na mobilkach), a tu mówimy "NBA 2K21", która kosztuje ponad 300 zł! Na tym jednak nie koniec - tytuł posiada mikrotransakcje, a gracze nie mają wpływu na treści reklam. Decyduje o tym wydawca gry.
Na szczęście pod naporem krytyki, twórcy naprawiają problem. Studio Visual Concepts dziękuje za opinie i tłumaczy, że reklamy są zintegrowane z segmentem 2KTV. Twierdzą, że dotknęły jednak graczy w niezamierzony sposób i zostanie to poprawione w przyszłości. Spoty reklamowe nie będą już wyświetlanie w trakcie uruchamiania gry.
Choć sytuacja skończyła się pozytywnie, niesmak pozostaje. Miejmy nadzieję, że nie doczekamy czasów, kiedy bloki reklamowe będą standardem w wysokobudżetowych grach. Czy jakichkolwiek na PC i konsole.
Aha, przypomnijmy o tym, że premiera na XSX 10 listopada, a na PS5 dwa dni później. I to, że nextgenowe "NBA 2K11" wygląda jak milion dolarów.