Nie uwierzycie, jaką technologią zachwyca się Cliff Bleszinski, a Notch daje na nią 10 tysięcy dolarów

Nie uwierzycie, jaką technologią zachwyca się Cliff Bleszinski, a Notch daje na nią 10 tysięcy dolarów

Nie uwierzycie, jaką technologią zachwyca się Cliff Bleszinski, a Notch daje na nią 10 tysięcy dolarów
marcindmjqtx
02.08.2012 12:20, aktualizacja: 05.01.2016 16:39

Trzymajcie się mocno, wracamy ekspresem do pomysłów z lat dziewięćdziesiątych! Ale w nowej wersji - która zadziwiła nawet Gabe'a Newella.

Twitter, a potem internet rozgrzał się do czerwoności pod wpływem nowego projektu z Kickstartera - znane nazwiska branży gier wypowiadają się o nim w samych superlatywach:

Czym jest Oculus Rift, o którym słychać już od jakiegoś czasu?

Nie uwierzycie...

To hełm rzeczywistości wirtualnej zaprojektowany specjalnie do gier. Więcej: to hełm rzeczywistości wirtualnej, który w ciągu jednego dnia zebrał na Kickstarterze ponad 770 tysięcy dolarów. Jednak sukces na tym serwisie nie jest chyba miarodajny - ludzie dają tam pieniądze na wiele projektów.

W tym wypadku ważniejsze są opinie ludzi, którzy z entuzjazmem wypowiadają się w filmie: Gabe Newell, John Carmack, Cliff Bleszinski oraz wielu innych znanych lub przedstawicieli znanych graczom firm. Zgodnie twierdzą, że Oculus może być rewolucją. Sami pisaliśmy o tym, wcześniej z lekkim niedowierzaniem, zastanawiając się czy John Carmack zwariował czy raczej jest geniuszem. Wygląda na to, że raczej to drugie - ale nie uprzedzajmy faktów:

Co to jest? Oculus Rift to efekt marzeń jednego człowieka - Palmera Luckey, który postanowił zrobić urządzenie, dzięki któremu naprawdę mógłby zanurzyć się w grze. Główne cechy hełmu Oculus Rift, które pozwalają na poszerzenie postrzegania gry to stereoskopowe 3D, szerokie pole widzenia (110 stopni w poziomie, 90 w pionie) oraz płynne śledzenie ruchów głowy. Jak twierdzi twórca przy tak szerokim polu widzenia ciężko mówić o "patrzeniu na ekran" - raczej czuje się, jakby się tam było. Także śledzenie ruchów głowy ma mieć tak małe opóźnienie, jak to tylko możliwe. Rozdzielczość ekranu to 1280x800 - dzielona na dwoje oczu, do do hełmu da się podłączyć urządzenia przez porty VGA, DVI i HDMI - jest także opcja przesyłania wideo przez sieć. Oculus ma być lekki - prototypy ważą 270 gramów, docelowo waga ma nie przekroczyć pół kilo.

W dodatku całość projektu gadżetu ma być dostępna na zasadach open source - każdy będzie mógł wprowadzić modyfikacje.

Świetnie, gdzie mogę to kupić? Celem Kickstartera jest dostarczenie twórcom gier zestawu deweloperskiego, który pozwoli im dostosowywać gry i ich silniki do urządzenia. Dopiero po uwzględnieniu ich spostrzeżeń zacznie powstawać wersja komercyjna. Dlatego nie należy traktować tego Kickstartera jako przedsprzedaży. By dostać zestaw deweloperski należy zapłacić aż 275-300 dolarów - twórcy dostają też SDK, narzędzia integrujące z silnikami Unreal Engine i Unity oraz kopię Dooma 3 BFG Edition, która już działa z tym gadżetem. Twórca na razie tylko obiecuje, że dostarczy działające urządzenie - ofiarowując pieniądze bierzemy dopiero udział w jego projektowaniu. A mimo to zainteresowanie jest ogromne.

Pierwsze wrażenia Zachodnie serwisy miały już okazję testować prototyp Oculus Rift. Adam Rosenberg z G4TV tak opisał wrażenia z grania w Dooma 3 BFG:

Nawet mimo wyświetlacza o niskiej rozdzielczości, efekt używania Oculus Rift do gier jest porażający. Zostajesz dosłownie przeniesiony do gry, a hełm odczytuje każdy ruch twojej głowy i działa. Oculus Rift nie robi jednak wszystkiego; używałem pada do Xboksa 360 do poruszania, walki i interakcji z otoczeniem. Hełm odpowiada za uczucie "bycia w grze". Na początku to nieco dezorientujące. Kilka razu musiałem łapać równowagę po tym jak z przyzwyczajenia chciałem obrócić głowę i ciało w kierunku, w którym się poruszałem w grze. Ale to jednak działa i to działa dobrze. Czyżby technologia, którą branża już raz odrzuciła jednak wracała do łask? Wierzyć mi się nie chce, ale zachwyty twórców nie biorą się znikąd. Trzeba wziąć poprawkę, że często są oni entuzjastami rozmaitych nowych gadżetów i rozwiązań. Niemniej czuję się równie zaintrygowany i choć nie jestem raczej skłonny do inwestowania pieniędzy, to będę się bacznie przyglądał.

Paweł Kamiński

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)