Nie udało się z "polskim America's Army", może uda się z "polskim Battlefieldem"? The Farm 51 zapowiedziało World War 3
O grze wiemy już od listopada 2015, dopiero teraz padła jednak oficjalna zapowiedź z pierwszymi szczegółami. Na przykład sposobem dystrybucji free-to-play.
26.01.2016 | aktual.: 27.01.2016 10:03
The Farm 51 to notowana na giełdzie spółka, z racji czego jej szefowie czasem muszą powiedzieć trochę więcej, niż by tego chcieli. Na przykład w relacjach z inwestorami, dzięki czemu już w listopadzie dowiedzieliśmy się, że gliwiczanie oprócz Get Even i Czarnobyl VR Project tworzą też World War 3. Oficjalna kampania marketingowa ruszyła jednak dopiero wczoraj. Są więc pierwsze grafiki koncepcyjne i chyba najważniejsze - informacja, że to współczesna, stawiająca na realizm strzelanina. Battlefield będzie miał konkurencję? Na to wygląda, choć World War 3 może też zabrać trochę graczy Armie.
The Farm 51 stawia na przywiązanie do militarnych realiów. Jak możemy przeczytać w informacji prasowej:
Można więc zgadywać, że "niespotykana dokładność" = fotogrametria. The Farm 51 wyspecjalizowało się w tej technologii, o realistyczne odwzorowanie wojskowego sprzętu jestem więc spokojny.
Zapowiada się więc dosyć wymagająca, symulacyjna rozgrywka. Trzeba bowiem pamiętać, że The Farm 51 ma doświadczenie w tego typu produkcjach. Aktualnie pracuje nad grą SF, wcześniej wydali arcade'ówkę FPP w stylu Indiany Jonesa i grę o strzelaniu do demonów, ale równolegle działali z OBRUM - ośrodkiem badawczo-rozwojowym Polskiego Holdingu Obronnego. The Farm 51 tworzyło dla nich profesjonalny symulator wojskowy. Jego fragmenty można zobaczyć w reklamówce OBRUM z 2014 roku.
Informacja ta jest o tyle ważna, że ten niekomercyjny symulator miał być bazą pod... komercyjną strzelaninę free-to-play. Jak pisaliśmy na wiosnę 2014 roku, zadaniem gry "ma być przede wszystkim promowanie polskiego przemysłu zbrojeniowego". Wyglądało to na polską wariację na temat America's Army, które pod płaszczykiem gry wideo miało promować nasze siły zbrojne. Projekt jednak umarł, albo raczej przekształcił się w World War 3.
Zgadzają się realia, wygląd grafik koncepcyjnych też nawiązuje do kadrów z reklamówki OBRUM. Wróci też Wojsko Polskie, choć oprócz tego mamy również dostać „możliwość wcielenia się w żołnierzy z całego świata”. Projekt jak widać przeszedł spore zmiany, z przesiadką na Unreal Engine 4 włącznie. Bez zmian pozostawiono za to model dystrybucji - free-to-play. I tutaj robi się naprawdę ciekawie. The Farm 51 w informacji prasowej szafuje liczbami związanymi z rynkiem free-to-play, których „namacalnym” potwierdzeniem może być sukces Wargamingu i Gaijin Entertainment. Nie mam nic przeciwko temu, żeby Polacy po Białorusinach i Ukraińcach zmonopolizowali kolejny segment militarnych gier sieciowych. Przed przesadnym optymizmem powstrzymuje mnie jednak fakt, że rodzimi developerzy już kiedyś tego próbowali. Co prawda mowa nie o The Farm 51, a (wtedy jeszcze) City Interactive. Marek Tymiński w 2012 roku zapowiadał:
Gra dostała nawet wersję beta, po czym została skasowana. The Farm 51 zrekrutowało sporo nowych developerów. Pytanie, czy mając na pokładzie 75 osób i działając póki co bez wydawcy (przynajmniej taką współpracą jeszcze się nie pochwalono) firma może konkurować z Bohemią Interactive (160 ludzi) czy DICE, gdzie pracuje około 500 osób?
Oby tym razem nie ziścił się czarny scenariusz i Polacy naprawdę dostarczyli porządnego MMO FPS-a. Prace nad World War 3 mają potrwać dwa lata, zanim gra pojawi się na rynku dostępny będzie więc już pewnie Battlefield 5 i ze dwie części Call of Duty.
Paweł Olszewski