Wbrew życzeniom graczy, DLC, czyli cyfrowe bonusy do gier nie tylko nie wyginęły, ale stały się bardzo powszechne. I choć można je robić w dobry sposób, oferując graczom duże dodatki za nie tak dużą cenę, jak np. do Borderlands 2 czy the Elder Scrolls V: Skyrim albo darmowe łatki i dodatki jak do Wiedźmina 2. Ale wiele firm nadal tłucze jakieś śmieszne małe elementy, które sprzedaje po kilka dolarów - patrzę na Was, Volition i na wasze Saints Row 3... I to im poświęcony jest ten teledysk, który piętnuje to wszystko, co w DLC złe:
Paweł Kamiński
[Kotaku]