Nie ma to jak pograć w Far Cry 4 na szczycie Mount Everest
Niezwykła akcja promocyjna zorganizowana przez Ubisoft. Z jednym małym niedociągnięciem.
27.07.2014 | aktual.: 05.01.2016 15:33
Do premiery Far Cry 4 zostało zaledwie kilka miesięcy, więc czas najwyższy zacząć poważną promocję gry. Francuzi postanowili uderzyć z największego działa jakie mają i zorganizować wyprawę na Mount Everest. Ma ona uczynić swojego zwycięzcę pierwszą w historii osobą, która będzie grała na szczycie tej góry. Brzmi super, prawda?
Do kampanii wkradł się jednak pewien błąd. Nie sprawdzono dokładnie dotychczasowych zdobywców tej góry i kiedy cała akcja nabrała tempa, okazało się, że ktoś zrobił to już wcześniej. Neal Mueller brał w 2005 roku udział w udanej próbie zdobycia szczytu, a kiedy znalazł się na dachu świata, wyjął z kieszeni Nintendo DS i zaczął grać.
Oczywiście, że mieliśmy dużo elektroniki i chciałbym powiedzieć, że Nintendo DS sprawowało się najlepiej ze wszystkich. Używaliśmy CB radia, żeby pozostawać w kontakcie i cały czas mieliśmy z nim problemy z powodu zimna i wiatru. Mieliśmy również komputer Della, który się spalił i cztery odtwarzacze MP3 - działał tylko jeden, ale Nintendo DS, które wycierpiało najwięcej z nich wszystkich - cały czas było z nami w namiotach, które były wilgotne i zimne, przetrwało liczne upuszczenia i uderzenia wiatru (...), wciąż działało. Cóż.
Premiera Far Cry 4 już 20 listopada na PC, PS4, PS3, Xboksie 360 oraz Xboksie One.
PS Udział w akcji mogą brać tylko obywatele USA.
[Źródło: Kotaku]
Oskar Śniegowski