Nie. Left 4 Dead 3 nie powstaje
Ale Valve zostało strollowane przednio.
Pamiętacie, jak przy okazji któregoś AMA na Reddicie Gaben mówił, że „nie wolno wypowiadać cyfry 3”? Wychodzi na to, że reguła ta nie dotyczy jedynie Half-Life’a, ale też Left 4 Dead. A musimy mieć świadomość, że trzecia część serii o tłuczeniu zombie w kooperacji jest tylko trochę mniej wyczekiwana od kontynuacji przygód Gordona Freemana.
Do tego stopnia, że kiedy po kliknięciu w przycisk Facebooka na oficjalnej stronie Left 4 Dead byliśmy (a w zasadzie - wciąż jesteśmy) kierowani do profilu osoby, a nie strony, nikt nie zauważał niczego, poza zdjęciem w tle przedstawiającym znaną z serii nieumarłą łapę, z której ktoś odrąbał jeden palec. A to dawało nam trzy palce. Wiecie, jak trójka po tytule. Czyli trzecia część. Czyli Left 4 Dead 3!
I nikt nie zwrócił uwagi, że profil nazywa się Ted Carson (okej, to jeszcze mogło mylić, bo taka osoba faktycznie pracuje w Valve). Podobnie jak nikt nie zauważył, że rzeczonemu profilowi brakuje jakichkolwiek innych treści. A to trochę mało jak facebookową stronę ciągle żyjącej gry. Tylko te trzy paluchy i końcówka url-a: facebook.com/left4dead2. Jak nic trzecia część potwierdzona!
Tylko, że nie. Pomijając już to, co wypunktował na Twitterze serwis SteamDB, czyli zniknięcie oficjalnego profilu Left 4 Dead 2 (który, swoją drogą, miał około miliona polubień), oszust - a raczej dowcipniś - zamieścił taki oto wpis. Poza rzeczonym zdjęciem w tle - jedyny na profilu.
[fbpost url="post.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Fleft4dead2%2Fposts%2F1702499496477820&width=730" width="730" height="500"]
To już ewidentny pstryczek w nos Valve, które w ubiegłym roku szumnie zapowiadało „dużą nowość”. I wszystko super, tylko że tą nowością okazała się karcianka bazująca na Docie 2. Okej, lubimy karcianki, ale chyba nie na to wszyscy liczyli.
I tak się to wszystko kręci. Valve kiedyś robiło gry, dziś robi Steama, a o Left 4 Dead 3 możemy chwilowo zapomnieć. Podobnie jak zapomnieć możemy o Half-Life’ie 3, Epizodzie 3, Portalu 3 i czymkolwiek, co ma w tytule cyfrę 3. Przynajmniej do następnego razu, kiedy znowu wypłyną jakieś plotki.
Bartosz Stodolny