Nie będziecie chcieli streamować Daylight. Oj nie...
Im więcej widzów, tym straszniej będzie.
Jedną z zalet PlayStation 4 jest możliwość szybkiego i łatwego uruchomienia transmisji ze swojej gry, by za pośrednictwem Twitch.tv mogli ją oglądać widzowie.
Jednak nie w przypadku Daylight, które trafi na PlayStation 4 w lipcu. To horror, w którym zwiedza się opuszczony szpital (taka moda widać w tym roku), a jedynym źródłem światła jest smartfon. W dodatku otoczenie jest proceduralnie generowane, więc za każdym razem wygląda nieco inaczej i nigdy nie wiadomo, co i skąd może wyskoczyć. A że Sarah, główna bohaterka, nie ma broni, to może tylko oganiać się za pomocą flar. I uciekać.
I jakby jeszcze nie było dość strasznie, to twórcy wprowadzają dodatkowe utrudnienie - widzowie gry mogą wpływać na otoczenie gracza, który streamuje. Jeśli nagle coś na Ciebie wyskoczyło, spytaj na czacie - może ktoś właśnie miał ochotę być złośliwy.
Czy to ma sens? Być może. Przypomina to nieco zainicjowany 8 dni temu eksperyment Twitch plays Pokemon, gdzie widzowie z czatu decydują, co ma zrobić bohater gry Pokemon Red/Blue. Polecam, zadziwiająco ciekawe i wciągające. Przypomina się także Dark Souls, gdzie gracze mogą najeżdżać się wzajemnie i utrudniać rozgrywkę.
Paweł Kamiński
[PS Blog]