Need for Speed: Shift 2 Unleashed - zero zaskoczeń

marcindmjqtx

30.11.2010 18:01, aktual.: 07.01.2016 15:55

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jeśli miałbym wskazać na najsłabszą i najnudniejszą prezentację gry na ostatniej konferencji Electronic Arts, to, wybaczcie fani, ale byłby to Need for Speed: Shift 2 Unleashed.

Nie zrozumcie mnie źle, nie chodzi o samą grę, ale o sposób jej zaprezentowania. Małe pomieszczenie jestem jeszcze w stanie przeżyć, wszystkie produkcje były tak pokazywane, ale brak miejsc do siedzenia (no dobra, były całe cztery krzesła) już jakoś nie do końca. Hej, jesteśmy dziennikarzami, przyszliśmy coś napisać o waszej fajnej grze. Ciężko się pisze na stojąco, serio.

W porządku, to szczegół, czepiam się. Przejdźmy więc do samej prezentacji. Na początku pokazano nam pierwszy zwiastun. Wy również mieliście okazję już go zobaczyć, przypomnijmy:

No bez jaj, panowie. Przyszedłem tutaj, żebyście mi powiedzieli, czemu Wasza nowa gra jest super i żeby o tym później napisać, a Wy mi wyskakujecie z takimi, za przeproszeniem, pierdołami? Ile tras będzie, ile samochodów? Jakie? Dlaczego to będzie fajniejsza produkcja niż Gran Turismo 5? Egzamin z PR-u - niezaliczony.

Później na szczęście udało się już wyciągnąć trochę konkretów. W grze ma być około 50 licencjonowanych samochodów, wszystkie oddane oczywiście z najwyższą dbałością o szczegóły. Liczba tras nie jest na razie znana. Shift 2 nie chce jednak pod względami ilościowymi konkurować z Gran Turismo 5. Jeśli chodzi o samą rozgrywkę, to w zasadzie to samo, co w pierwszej części. W gruncie rzeczy zręcznościówka - z trochę bardziej wymagającym modelem jazdy niż np. Hot Pursuit - która pod paroma względami udaje symulację. Nikt oczywiście tak jej wprost nie nazywa, nikt jej też za taką na poważnie nie bierze.

Wszystkie zmiany w porównaniu do jedynki, które pokazano, to w gruncie rzeczy kosmetyka. Choć muszę przyznać, że warunki pogodowe (czyli, między innymi, ta "naprawdę ciemną noc") oddano rewelacyjnie. I faktycznie potrafi to utrudnić wyścig - niełatwo się jeździ, gdy zachodzące słońce świeci prosto w oczy. Podobał mi się także model zniszczeń - po dachowaniu, które mi się przydarzyło, auto wyglądało, jak wyciągnięte prosto ze złomowiska. Jeździło nie lepiej.

Najważniejszą nowością w Shift 2 Unleashed będzie zaimplementowany system autolog, znany z Hot Pursuit. Jeśli jeszcze o nim nie słyszeliście - to wzorowany na portalach społeczościowych mechanizm, który pozwala na dzielenie się wrażeniami ze znajomymi, podglądanie, jak sobie radzą i oczywiście bezpośrednią z nimi rywalizację. Miłośnicy Hot Pursuit pewnie przyznają mi rację, gdy powiem, że jest to system potężnie uzależniający. Shift 2 dostanie jego ulepszoną wersję (większych konkretów dotyczących tych usprawnień na razie jednak brak). Oczywiście nie mogłem nie zapytać twórców gry czy system ten będzie jakoś połączony ze swoim odpowiednikiem w Hot Pursuit. Niestety, nie będzie, ale w planach jest stworzenie takiego "wielotytułowego" autologa. To o tyle ważne i ciekawe, że ten mechanizm w poprzednim Need for Speed naprawdę się sprawdza. Jeśli działałby dla kilku produkcji naraz, to pewnie tylko mogłoby pomóc (i to, moim zdaniem, nawet w stopniu znaczącym) produkcjom EA i ich sprzedaży. Zobaczymy czy z tych planów faktycznie coś wyjdzie.

I to właściwie tyle, co zobaczyłem na tej, odrobinę rozczarowującej, prezentacji. Miłośnicy pierwszego Shifta mogą już odkładać pieniądze na drugą część - to w zasadzie ta sama gra, odrobinę usprawniona i z dodanym wyjątkowo interesującym systemem sieciowym. Miłośnicy wyścigów niech poczekają na więcej informacji i wrażeń. A Ci, którzy takich gier nie lubią - szczerze mówiąc, nie wiem, czemu doczytali aż tutaj.

Tomasz Kutera

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także