NBA Live 16 spróbuje przekonać nas do siebie rozbudowanym demem
Przed premierą sprawdzimy tryby sieciowe i nie tylko.
Bardzo cieszy mnie ta informacja, bo po ostatnich wybrykach EA Sports nie może liczyć już na kredyt zaufania u graczy. A chciałbym by seria NBA Live stanęła na nogi, bo konkurencji przyda się trochę motywacji do rozwoju.
Pierwsza okazja do sprawdzenia formy NBA Live będzie mieć miejsce 15 września. Wtedy posiadacze PS4 i Xboksów One będą mogli zapoznać się z samouczkiem i rozegrać pierwsze mecze w gronie sześciu drużyn (Golden State Warriors, Cleveland Cavaliers, Oklahoma City Thunder, Chicago Bulls, Washington Wizards, Houston Rockets). Ale to nie wszystko. Dostępne będą też dwa tryby sieciowe.
Live Run to "uliczne" 5 na 5, gdzie każdy zawodnik jest kierowany przez innego gracza (brakujących uzupełniają boty). Informacja prasowa wspomina o możliwości rozegrania meczów w kilku znanych miejscówkach, jak Rucker Park czy Venice Beach. Drugi - nowy i dostępny do przetestowania tryb to Summer Circuit. Razem z innym graczem (lub nawet czterema graczami) ruszymy w nim na podbój USA, próbując pokonać drużyny różnych gwiazd, sterowane przez konsolę.
W obu trybach będziemy mogli grać stworzonym przez siebie zawodnikiem i rozwijać go za zdobywane punkty umiejętności. W tym roku skanowanie twarzy ma być łatwe jak nigdy - posłuży do tego aplikacja na smartfony, którą będziemy mogli bawić się od 8 września.
Wszystko, co zdobędziemy przed premierą gry, będziemy mogli potem przenieść do pełnej wersji. NBA Live 16 trafi do sklepów 29 września. Na powyższym zwiastunie wygląda całkiem nieźle.
[źródło: EA]
Maciej Kowalik