Nawet twórcy Pokemon Go nie chcą, by gracze wychodzili z domu

Koronawirus sieje coraz większe spustoszenie. Jedni mają problem, drudzy zacierają ręce.

Nawet twórcy Pokemon Go nie chcą, by gracze wychodzili z domu
Adam Bednarek

16.03.2020 | aktual.: 16.03.2020 12:31

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przez Pokemon Go tłumy wyszły na ulice. Coś, co kilka miesięcy temu było największą atrakcją, w dobie pandemii jest olbrzymim zagrożeniem. Twórcy zdają sobie sprawę i zmieniają zasady.

Od niedawna w Pokemon Go łatwiej grać w domu i okolicach. Dzięki aktualizacji więcej potworów będzie się pojawiało w bliższym otoczeniu gracza.

Oprócz tego twórcy zdecydowali się obniżyć ceny pakietów zwiększających liczbę wrogów. Niektóre kosztują nawet 99 proc. mniej. Ten ruch na pewno cieszy, choć można doszukiwać się drugiego dna - logiczne, że w tym czasie spadałby sprzedaż płatnych rozszerzeń, więc imponująca przecena jest szansą na zminimalizowanie strat.

Dobrze jednak, że twórcy reagują, mimo że mają w tym swój interes - Pokemon Go nadal musi przyciągać, by po pandemii nie okazało się, że bez gry można spokojnie sobie poradzić.

Problemów nie mają za to twórcy CS:GO. Wręcz przeciwnie - gra bije rekordy popularności. Jak odnotował Rod Breslau, strzelanka Valve po raz pierwszy w historii przekroczyła barierę miliona graczy obecnych na serwerach jednocześnie. Efekt kwarantanny widać jak na dłoni.

Rekord pobił też Steam - przynajmniej według statystyk steamdb. W tym samym czasie zalogowanych było przeszło 20,3 mln użytkowników.

Dla sieciowej infrastruktury to wielki test. Włosi odnotowali aż 70 proc. wzrost ruchu po tym, gdy zamknięto szkoły i inne publiczne miejsca. Krajowy operator zwracał uwagę na to, że spora w tym zasługa sieciowych gier, takich jak Fortnite czy Call of Duty. Activision idealnie wstrzelił się z premierą darmowego CoD-a.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościpokemon goniantic
Komentarze (3)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.