Nawet Nicolas nie wierzył w te 10 milionów zamówień przedpremierowych Afterfall: InSanity
"Liczba 10mln to praktycznie cel niemożliwy (choć internet nie takich wydarzeń był świadkiem:)), ale pamiętać należy, że podstawowym założeniem było stworzenie świadomości produktu - i to tylko za pomocą działań PR."
25.10.2011 | aktual.: 06.01.2016 11:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na forum GoldenLine pojawił się wpis Patryka Hamerlaka (niestety już usunięty) odpowiedzialnego za PR gry Afterfall: InSanity i pomysłodawcy akcji z grą za dolara. Na szybko przypomnijmy - założenie było proste: jeżeli uda się zebrać 10 milionów zamówień przedpremierowych, to gra będzie kosztować 1$. Część pieniędzy miała być też przeznaczona na akcję charytatywną.
Liczba 10 milionów zdziwiła wszystkich, największe gry nie mogą się poszczycić takimi wynikami, a tu proszę - Nicolas z nikomu nie znaną grą wyskakuje z taką propozycją. Zresztą pierwsze parę dni pokazało, że raczej się to nie uda, o czym zresztą pisaliśmy. Ale Nicolas też sobie z tego zdawał sprawę.
W tym momencie zauważyć możemy już jak Afterfall: InSanity niesie siępo sieci. Co prawda ilość zamówień nie jest wysoka, jednak kampania zakłada dla nas sytuacjęwin-win. Liczba 10mln to praktycznie cel niemożliwy (choć internet nie takich wydarzeń był świadkiem:)), ale pamiętać należy, że podstawowym założeniem było stworzenie świadomośći produktu - i to tylko za pomocą działań PR. Oczywiście osoby nastawione na wyniki i handel mogą zauważyć, że liczba pre-orderów jest niska, ale przecież nie o to do końca tutaj chodzi? (inna sprawa, że akcja przeszłaby do legendy, gdyby sięjednak zrealizowała (forma użyta nie bez powodu, bo akcja realizuje się sama) I właśnie nie wiem, czy ten cel został zrealizowany. Polacy o polskiej grze wiedzą. A Zachód? O akcji napisało parę portali zajmujących się grami i technologiami. I to w zasadzie tyle. Zwiastuny gry jakoś się nie pojawiają, nie ma też żadnych zapowiedzi. I w sumie nie ma się czemu dziwić, bo mimo iż do premiery zostało niewiele czasu, to w grę praktycznie nikt z mediów nie grał. Nie ma więc mowy o zapowiedziach, wrażeniach czy informacjach na jej temat. Tak samo ilość materiałów wypuszczanych przez producenta jest niewielka. Parę dni przed premierą ma być demo, ale też w tym czasie pojawi się naprawdę dużo wielkich tytułów. Kto znajdzie czas na granie w Afterfall przy takich tytułach jak MW3, Skyrim, NFS itd?
I tylko trochę szkoda fajnego pomysłu. Bo wprowadzenie mechaniki zakupów grupowych do gier to dość ciekawa idea. W końcu skoro sprawdza się to w HappyDay'u i innych tego rodzaju serwisach, to dlaczego nie spróbować tego przy premierach gier? Przy Afterfallu się to już raczej nie uda, bo gracze nie lubią być robieni w konia
Ale może ktoś inny go podchwyci i zrobi lepiej?
[via Gamezilla]
Piotr Gnyp