Naughty Dog przeprasza i obiecuje poprawę (The Last of Us na PC)
Dwa hotfixy zostały już udostępnione, trzeci zapowiedziano na najbliższy wtorek, a pod koniec tygodnia ukazać ma się większy patch.
28 marca ukazała się pecetowa wersja The Last of Us: Part 1 i niestety - gracze na komputerach osobistych nie mogli cieszyć się kultową grą z PlayStation bez problemów. Pierwsi odbiorcy narzekali na liczne problemy z wydajnością a nawet wywalanie się gry do pulpitu. Z tych powodów The Last of Us Part 1 ma aktualnie jedynie 43% pozytywnych recenzji na Steamie.
Nic dziwnego, że producent gry - firma Naughty Dog - musiał zareagować. W ciągu dwóch dni od premiery ukazały się dwa hotfixy, mające eliminować część problemów z wydajnością i stabilnością. W szczególności zmniejszono rozmiar pamięci tymczasowej, by ograniczyć wymagania RAM-u i zminimalizować zwieszanie się gry z powodu braku pamięci.
To oczywiście jednak nie wszystko. Naughty Dog zdaje sobie sprawę, że problemy ciągle istnieją. W sobotę 1 kwietnia studio zamieściło na Twitterze następującą wiadomość:
Jednocześnie należąca do Sony firma zapowiedziała kolejne dwie poprawki. Trzeci hotfix, mający poprawiać szarpanie kamery przy sterowaniu myszą i wyeliminować kolejne przyczyny zawieszania się gry, ukaże się we wtorek. Większy patch z kolejnymi poprawkami zapowiedziano zaś na koniec tygodnia.
Czy to wystarczy, by odzyskać zaufanie i sympatię graczy? Zapewne zależy to od jakości wprowadzonych poprawek. Jeżeli rzeczywiście w nieco ponad tydzień od premiery uda się doprowadzić grę do należytego stanu, to może. Pozostaje jednak pytanie - jeżeli jest to tylko kwestia tygodnia, to czemu gra w ogóle ukazała się w takim stanie?