Natal nie zastąpi tradycyjnych gier
Obecnie wiele uwagi branży gier skupia się wokół Project Natal, technologii sterowania ruchem autorstwa Microsoftu, która pod wieloma względami ma być rewolucyjna. Na ten temat wypowiedział się ostatnio Cliff Bleszinski z Epic Games. Jego zdaniem pomysł Microsoftu jest świetny, ale nie zastąpi on tradycyjnych sposobów grania.
21.07.2009 11:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Jeśli istnieje jakiś przyszły produkt z serii Gears, nie jest to ten rodzaj rzeczy, który można połączyć z taką grą, prawda?
Mamy więc 360, który przyciągnął wielu fanów wideo za sprawą filmów i Netflixa, wielu graczy sieciowych oraz wielu hardcorowców, a teraz mamy także program do yogi, zbijanego, mamy także strasznego dzieciaka Milo, który chce utopić cię w jeziorze - możesz to wszystko zrobić.
Jestem fanem Natala... cały system działa niezwykle dobrze, przynieśli to kilka tygodni przed E3 abyśmy mogli rzucić na to okiem. Prowadzenie samochodu, po prostu wyciągasz ręce przed siebie i sterujesz i... Nie czułem żadnego opóźnienia, wszystko działało sprawnie i dokładnie.
Czy zastąpi to tradycyjne gry? Nie, ale jest to kolejny niezwykły sposób dzięki któremu możemy dotrzeć z grami to większej ilości odbiorców i poprawić to co już tam jest."
fot.: Microsoft