Przynajmniej takie wrażenie można mieć po obejrzeniu pierwszego zwiastuna Naval Assault: The Killing Tide. Wynika z niego jeszcze, że nie będzie to najpiękniejsza gra w historii, ale trudno ocenić jak bardzo zręcznościowa będzie rozgrywka. W każdym razie ja już swoje pod wodą odsłużyłem przy okazji Silent Service na Commodore 64 i Naval Assault raczej odpuszczę.