Narzekasz na nieregularność premier kolejnych odcinków gier Telltale? To co mają powiedzieć fani Kentucky Route  Zero?

Telltale słynie z opóźniania premier kolejnych odcinków swoich pociętych na kawałki gier. Czasem na nowy epizod trzeba czekać długie miesiące. Pomiędzy dwoma pierwszymi odcinkami The Wolf Among Us minęły na przykład cztery miesiące. Czym są jednak cztery miesiące wobec dwóch lat? Właśnie tyle czasu upłynęło od premiery trzeciego odcinka Kentucky Route Zero. Ten pojawił się w sieci w maju 2014. Rok wcześniej zadebiutowała druga część. A kolejne cztery miesiące wstecz, czyli na początku 2013 roku, pilot. Telltale po czteromiesięcznej przerwie wzięło się do roboty i znacznie przyspieszyło z kolejnymi odcinkowymi premierami. Twórcy z Cardboard Computer wręcz przeciwnie, w wyniku czego często musieli udowadniać, żer wzorem innych kickstarterowych wałków nie uciekli z pieniędzmi graczy.

Należy pamiętać, że mówimy o naprawdę niezależnym, składającym się raptem z trzech osób studiu. Ufundowanej na Kickstarterze grze i magicznym klimacie.

Tak o grze pisał kiedyś na Technopolis Bartłomiej Nagórski. A gdyby jednak jego zawiązanie fabuły was nie przekonywało, to może przekona archiwalny tekst Konrada Hildebranda?

Sam w Kentucky Route Zero jeszcze nie grałem, ale tyle już się o nim naczytałem, że gra wylądowała na mojej liście obowiązkowych rzeczy do kupna. Kentucky Route Zero czaruje nie tylko klimatyczną oprawą i niespiesznym tempem rozgrywki, ale też świetnymi nawiązanymi do sztuki. Wspominał o nich Bartłomiej w swoim inauguracyjnym autorski cykl felietonie Rozważania NaGórze: Na cholerę graczowi kultura?.

Gra powstaje latami, od lat się o niej pisze, a do tego nagradza (na przykład na Independent Game Festival, do tego miano Game of the Year redakcji Rock, Paper, Shotgun w 2013 roku), choć w sumie nie wiadomo kiedy i jak ta oniryczna historia się skończy.

Redaktorzy VG24/7 z przymrużeniem oka przewidują, że patrząc na częstotliwość ukazywania się dotychczasowych epizodów w finał powinniśmy zagrać w 2020 roku. Mam nadzieję, że Cardboard Computer wyrobi się szybciej, a wtedy kupię sobie cały sezon tego małego arcydzieła, wyłączę telefon i przejdę wszystkie epizody jeden po drugim. Gdyby wam się jednak bardziej spieszyło, to na Steamie i gog.com jest właśnie przecena 50%.

Kiedy kiedyś mówiło się, że po PC i Makach Kentucky Route Zero może wylądować na kolejnych platformach. W lutym 2015 dodano obsługę padów na PC, miło byłoby więc zagrać w to na konsoli. Albo jeszcze lepiej tablecie - gry z ręcznie rysowaną, dopracowaną grafiką na Retinie (The Banner Saga, polecam), to naprawdę piękna rzecz.

Paweł Olszewski