Powodów jest kilka. Pierwsza sprawa, to chęć wypuszczenia sequela krótko po części pierwszej oraz emitowanym niedawno anime. Tak, aby fani tego ostatniego nie zdążyli o nim zapomnieć. Zrobienie jedynki zajęło 3 lata i nawet przy założeniu, że autorzy już posiedli spore know-how, to i tak proces tworzenia na PS3 zajął by znacznie dłużej, niż na małej konsoli.
Kolejna duża przyczyna, to chęć zwiększenia bazy użytkowników. Badania wykazały, że w Valkyria Chronicles grały głównie osoby starsze niż zakładano, a na dodatek byli to w 95% mężczyźni. Dzięki PSP i lokalnej grze wieloosobowej na pewno uda się zwiększyć odsetek młodzieży, a także często pogrywających w japońskich pociągach na PSP kobiet.
Autorzy jednak zapewniają równocześnie, że najbardziej zależy im na fanach jedynki, dlatego ci o jakość mogą być spokojni. Dodatkowo można spodziewać się kolejnych części na PS3, gdyż jak Sega zapewnia, ich ideałem jest wypuszczanie gier z tej serii zarówno na PSP jak i high-endowym PS3. To nie jest oczywiście jeszcze oficjalna zapowiedź, ale dobrze wróży dla tych, którzy się z Valkyriami polubili.
