Nano - mikroskopijne roboty w natarciu

Jest rok 2044. Pochodzący z bogatej rodziny Hugo Glass kończy w Tajlandzkim więzieniu wycieczkę, w trakcie której miał odnaleźć swój cel w życiu. To jednak dopiero początek jego historii.

Po odzyskaniu wolności Hugo zostaje wmanipulowany w korporacyjny spisek i oskarżony o zabicie swojej rodziny. Jak to w grach zwykle bywa - nie ma wyjścia, musi się zemścić. Ta mało finezyjna historyjka jest wstępem do nowej gry TPP - Nano. Jest to produkcja o tyleż tajemnicza, że komunikat prasowy nie mówi nic o deweloperze czy wydawcy. Kolejna zabawa przed E3? Destructoid sugeruje, że gra może mieć jakiś związek z równie tajemniczym tytułem - Nerkas. Poza standardowymi elementami gier akcji Nano wyróżniać mają nanoboty - mikroskopijne roboty, które pozwolą nam zajrzeć w głąb ludzkiego ciała. Będziemy mogli przejąć nad nimi kontrolę, by polepszyć umiejętności Hugo, shackować komputer, samochód czy przygotować zasadzkę na przeciwników. Oczywiście nie zabraknie również opcji "włamywania" się do mózgów wrogów i przejmowania nad nimi kontroli. Nanoboty będą również głównymi bohaterami trybu multiplayer. Raczej nie będzie to kolejny odcinek programu "Było sobie życie", ale pomysł wydaje się ciekawy. Maciej Kowalik