Największa kontrowersja Call of Duty: Advanced Warfare: co trzeba wcisnąć, by udostępnić bzdurę?
Co roku ta sama śpiewka. Wychodzi nowe Call of Duty, więc wiadomo, że brukowce będą szukać tematów.W przeszłości ta seria dostarczała im tyle, że spokojnie mogły potem zapaść w zimowy sen. Tym razem skandalu zabrakło, więc trzeba było go stworzyć. Naciśnij "więcej", żeby przejść dalej.
To jest prosta zależność. Kliknij, stuknij, wciśnij przycisk, a coś nowego stanie się na ekranie urządzenia, przed którym siedzisz. Nie ma chyba bardziej podstawowej umowy pomiędzy deweloperem aplikacji, a jej użytkownikiem - ty naciskasz, ja sprawiam, że coś się wydarza. Umówmy się, różnymi przyciskami na klawiaturze czy padzie robiliście w grach obrzydliwe rzeczy.
Nie osądzam Was.
Call of Duty: Advanced Warfare
Ale jeśli podaliście dalej obrazek z "wciśnij [coś] by złożyć hołd z Call of Duty: Advanced Warfare, to chyba Was nie lubię.
Nie chcę cytować tu konkretnych komentarzy, które od niedzieli zaczęły pojawiać się w moim małym światku mediów społecznościowych. Nie ma to wielkiego sensu, bo generalnie większość z nich sprowadzała się do wyzywania sytuacji od żenady. No więc proszę - obejrzyjcie sobie całą scenę:
Call of Duty: Advanced Warfare - pogrzeb Co rzekomo żenującego jest w tym, że autorzy pomiędzy dwoma nieinteraktywnymi momentami proszą gracza o wciśnięcie przycisku? Przecież przyciski właśnie do tego służą. Urywaliście nimi głowę w God of War 3, zabijaliście szczura w Battlefield 4. Graliście w GTA V? No to wiecie, co robiliście. Skąd nagle oburzenie, że w (w pecetowej wersji) Call of Duty: Advanced Warfare trzeba wcisnąć F, by oddać hołd zmarłemu? W tej samej grze ponad tysiąc innych równie wirtualnych ludzi poślecie do piachu korzystająć z lewego przycisku myszki.
Żenada, bo chodzi o pogrzeb? Ryczałem jak bóbr na pogrzebie w Lost Odyssey przed którym czekało wyzwanie polegające na odpowiednim przecięciu więzów żegnanej z ze światem żywych. Przez jej dzieci.
Ba, nawet więcej, bo gdy już nadejdzie kolej Mitchella na pożegnanie towarzysza, kiedy już położy prawą dłoń na trumnie, jego oczami spostrzeżecie, że zamiast lewej ręki ma opakowanego w temblak kikuta - pamiątkę po tej samej misji, w której życie stracił jego najlepszy kumpel - jego towarzysz broni.
Call of Duty: Advanced Warfare
Proszę, powiedz mi, co w tej scenie jest tak żenującego.
Maciej Kowalik
"Headshot" to nieregularny cykl komentarzy redakcyjnych, w których subiektywnie odnosimy się do najbardziej aktualnych tematów.