Najpierw zniszczyli świat, a potem siebie nawzajem. Eksperyment społeczny w... Minecrafcie

Najpierw zniszczyli świat, a potem siebie nawzajem. Eksperyment społeczny w... Minecrafcie

Najpierw zniszczyli świat, a potem siebie nawzajem. Eksperyment społeczny w... Minecrafcie
marcindmjqtx
22.08.2012 14:56, aktualizacja: 05.01.2016 16:37

Jeśli w jakiejś grze można przeprowadzić eksperyment społeczny, to jak inaczej można udowodnić jej wielkość?

Minecraft to wielka piaskownica. Gra, w której świat złożony jest z sześciennych kostek, z których każda jest jakimś minerałem. Jedne są warte mniej, inne więcej, z niektórych produkować można przedmioty do wydobywania innych surowców albo rozmaite narzędzia. Nie ma celu, chyba, że gracze wymyślą go sobie sami.

WordworksExperiment właśnie dzięki grze studia Mojang przeprowadziło fascynujące doświadczenie na temat ludzkiej natury. Przez dwa miesiące 30 graczy grało ze sobą na mapie rozmiarów 350x350 (czytaj: bardzo niewielkiej). Żaden nie miał pojęcia, że uczestniczy w eksperymencie. Chciano sprawdzić, jak ludzie będą zachowywać się na tak ograniczonej przestrzeni, gdzie w dodatku cennych zasobów jest bardzo niewiele.

Już po kilku dniach większość grających zorientowała się, że surowce są niezwykle ograniczone. Pierwszym, co się skończyło, była glina. Domy z cegieł nigdy nie zostały ukończone. Większym problemem były jednak drzewa, których także szybko zaczęło brakować. Sadzonki stały się jednym z najdroższych zasobów, a handel nimi szybko został podstawą ekonomii.

Mniej więcej w momencie, gdy zabrakło drzew, gracze postanowili podzielić się i stworzyć frakcje, które ułatwiłyby im dostęp do surowców. Powstały cztery ugrupowania - The Brotherhood, The Axe, The Dwarves i Merchant's Guild.

Początkowo wszystko szło spokojnie. Po trzech tygodniach od początku eksperymentu nie tylko na świecie nie było już ani jednego... kwiatu, brakowało tez piasku, co sprawiło, że szkło stało się towarem luksusowym. W celach obronnych gracze chcieli wydobywać obsydian, najbardziej wytrzymały minerał. Do tego trzeba jednak diamentowych kilofów, a akurat tego surowce było baaaardzo niewiele. Rozpoczęła się więc wielka wojna o diamenty, w wyniku której The Axe zostało zupełnie zniszczone, miasto Brotherhood było w ruinie, a grupie The Dwarves praktycznie nic się nie stało, głównie dlatego, że miała siedzibę pod ziemią. W wojnie nie brała udziału Gildia Kupców (Merchant's Guild) z uwagi na rozmaite układy handlowe, które wiązały ją z innymi.

Pięć tygodni po rozpoczęciu eksperymentu większości graczy odechciało się dalej bawić. Świat był zupełnie zniszczony (sami zobaczcie na obrazkach, jak wyglądał!), a surowców prawie już nie było. Domy budowano z... ziemi. Nie chroniły przed innymi graczami, ale zapewniały bezpieczeństwo w nocy, gdy na świat wychodziły potwory, przed którymi nie było już się jak bronić.

Parafrazując klasyka: nie było niczego.

Co udowadnia ten eksperyment? Jego autorzy twierdzą, że pokazuje, jaki wpływ na środowisko mogą mieć ludzie. Naszym zdaniem jest on po prostu... ciekawy.

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)