Najlepsze gry na Androida i iOS - marzec 2014

Najlepsze gry na Androida i iOS - marzec 2014

Najlepsze gry na Androida i iOS - marzec 2014
marcindmjqtx
05.04.2014 10:30, aktualizacja: 15.01.2016 15:40

Pierwszy kwartał roku 2014 za nami. W styczniu i lutym nie brakowało wielu ciekawych, mobilnych premier, które opisywaliśmy w poprzednich rankingach. Marzec również przynosi parę gier, których żaden szanujących się posiadacz smartfona nie powinien przegapić.

Zestawienie przygotował serwis yourapps.info.

***

The Walking Dead Season 2

Człowiek człowiekowi wilkiem, a zombie zombie zombie, jak to zwykł mawiać pewien starożytny filozof. Marzec zaserwował nam kolejną porcję grozy, zagmatwanych historii, trudnych wyborów i przede wszystkim krwiożerczych maszkar łaknących ciepłych mózgów.

The Walking Dead Season 2 - zwiastun Drugi epizod gry opartej na zasadach point'n'click przeanalizuje naszą zdolność do empatii, spostrzegawczość, a także umiejętność wyboru pomiędzy przeżyciem a moralnością. W tym odcinku Clementine napotyka na swojej drodze starego przyjaciela, przygotujcie się zatem na spotkanie twarzą w twarz z przeszłością.

Cena: ok. 19 zł (iOS)

X-Men: Battle of the Atom

Zgraja superbohaterów została wystawiona do kolejnej walki. Tym razem jednak w nieco niestandardowej wersji, bo w ruch idą nie pięści, a... karty. Gra jest już dostępna od jakiegoś czasu w App Storze, a w marcu trafiła także do Google Play.

X-Men: Battle of the Atom O tym, czy przygody ekipy mutantów sprawdzają się w formie karcianki, można przekonać się nie wydając ani grosza, bo X-Men: Battle of the Atom "kosztuje" okrągłe 0 zł.

Cena: za darmo (Android, iOS)

***

QuizUp

Co tu ukrywać - quizy są fajne! Muszą być tylko odpowiednio podane. Nikt przecież nie chce mieć na smartfonie obciachowej zgadywanki, która powtarza w kółko te same pytania, a interfejsem przypomina zadania z klasówki na geografii. QuizUp z łatwością przebił się przez morze quizowej drobnicy i wbił się do ścisłej czołówki. Ma nowoczesny, wygodny interfejs, gigantyczną bazę pytań (ponad 200.000!), podzielonych na 400 szczegółowych zagadnień, takich jak programy TV, książki, filmy, gry wideo, sport czy muzyka.

Jednak najważniejsze jest jednak to, że nie bawimy się sami - każda rozgrywka to rywalizacja z losowo dobranym graczem lub znajomym, co oczywiście podkręca zabawę i chęć zwyciężenia. Mała trudność - solidna znajomość języka angielska jest tu mocno wskazana.

Cena: za darmo (Android, iOS)

The Collectables to jedna z najświeższych gier w tym zestawieniu - i jedna z najbardziej intrygujących. Kto by bowiem pomyślał, że Crytek, odpowiedzialny za zajeżdżającego kompy Crysisa czy słynnego Far Cry, stworzy strzelankę na mobilki. Od pierwszych chwil czuć, kto stoi za tą produkcją. Pełna kołyszących się krzaków dżungla wygląda świetnie.

Sama rozgrywka to mocno uproszczony miks gry akcji i taktycznej, w której pojedynczymi tapnięciami wybieramy gdzie przemieścić oddział, gdzie ciepnąć granat i kiedy schować się za osłoną. Czy daje radę? Można to sprawdzić samemu za darmo. Niedługo gra pojawi się także na Androidzie.

Cena: za darmo (iOS)

***

Frontline Commando 2

Frontline Commando 2

Król skandalicznych mikrotransakcji (Glu Mobile) stworzył kolejną grę - Frontline Commando 2. Wahaliśmy się, czy upychać ją do rankingu mającego w nazwie słowo "najlepsze". Tak naprawdę jest to gigantyczny krok wstecz względem mainstreamowych shooterów pokroju Call of Duty (a nawet i tego mobilnego - Call of Duty: Strike Team), a w dodatku gra po kwadransie krzyczy na każdym kroku, że musimy płacić, żeby nie przegrać kolejnej misji po minucie.

Z drugiej strony model "strzelnicy" to rozwiązanie, które fajnie sprawdza się na przenośnych sprzętach, bo nie wymaga przesadnie dużo uwagi czy kociej sprawności. Dawkowana w ilości paru plansz dziennie da się lubić.

Cena: za darmo (Android, iOS)

***

Royal Revolt 2

Ciekawy miks gry ekonomicznej, tower defense'a i action RPG. Każdy element tej składanki jest tu bardzo wyraźny, zajmujemy się więc rozbudową królestwa i ulepszaniem budynków, tworzeniem obronnych fortyfikacji oraz własnej armii, która napadnie na sąsiada. Naczelnym bowiem zadaniem jest walka z innymi graczami oraz rabowanie ciężko zarabianego przez nich złota.

Dodatkowym efektem prowadzenia takich najazdów jest nabijanie kolejnych poziomów głównego bohatera. Co jest nie tak? To co zawsze - w pewnym momencie gra zaczyna dopraszać się o pieniądze.

Cena: za darmo (Android, iOS)

Moda na endless runnery nie przemija. Coraz więcej gier korzysta z prościutkiego modelu, w którym nasz bohater bezustannie biegnie, a my tylko skaczemy nim na boki albo do góry. Czym zatem różni się od konkurencji Smash Hit? Destrukcją! Zamiast bowiem omijać wszędobylskie przeszkody, jak w przypadku Temple Run, musimy je efektywnie zamieniać w nicość.

Dodajmy jeszcze, że nie chodzi o zwykłą dewastację, a przepiękne niszczenie szklanych powierzchni w wykonaniu metalowej kulki, którą sterujemy. Pomimo tego, że pomysł brzmi trochę trywialnie, sprawia niesamowicie wiele frajdy i dostarcza sporo miłych dla oka wrażeń wizualnych.

Cena: za darmo (Android, iOS)

***

God of Light

Skup się! Jeśli się skupiłeś, skup się na swoim skupieniu, bo tego właśnie wymagać będzie God of Light. Gra polega na manipulacji światłem i odbijaniu promieni słonecznych od luster, aż dotrzemy z wiązką świetlną do "mety".

Pomimo tego, że teoretycznie produkcja nie różni się zbytnio od innych gier logicznych typu Where's My Water?, dostarcza wielu audiowizualnych wrażeń, szczególnie przy odprężających warunkach - zgaszonym świetle i słuchawkach na uszach.

Cena: za darmo (Android), ok. 7,8 zł (iOS)

***

The Voice: On Stage

Co prawda apka ukazała się już pod koniec lutego, ale są mocne powody, dla których musimy o niej wspomnieć. Po pierwsze, to oficjalna gra telewizyjnego programu The Voice (u nas znanego jako The Voice of Poland), a nie żadna marna podróbka. Po drugie, jest naprawdę niezła. To po prostu solidne, mobilne karaoke, w dodatku napędzane największymi hitami ostatniego roku - "Get Lucky" Daft Punk, "Wrecking Ball" Miley Cirus, "The Monster" Eminema i Rihanny czy "Radioactive" Imagine Dragons - i jeszcze około 250 innych!

Jest też haczyk. Aby odblokować wszystkie, należy bardzo, ale to bardzo dobrze radzić sobie ze śpiewaniem. Osoby nie radzące sobie z kontrolą własnego głosu muszą zapłacić za pakiety utworów. Za to, już niezależnie od muzycznego talentu, każdy może siebie nagrać, odsłuchać i wysłać plik znajomym. Śpiewaj i zachwyć - lub rozśmiesz innych!

Cena: za darmo (Android, iOS)

Jeden z tych "powrotów po latach", które można szczerze przywitać z otwartymi ramionami. Darkstone to sympatyczne action-RPG, które ukazało się w 1997 roku. Jak się okazało, gatunek nie rozwinął się na tyle, aby ponad 15-letnia produkcja dziś straszyła swoją mechaniką. Poza tym twórcy usprawnili interfejs.

Darkstone Zapewne Darkstone nie będzie największą wirtualną przygodą Waszego życia, ale fajnie jest mieć na tablecie ładną, pecetową produkcję, którą można odpalić raz na jakiś czas i z uśmiechem na ustach pociachać trochę potworów, a do tego mieć za plecami fajną historię i klasycznie RPG-owy system rozwoju drużyny.

Cena: za darmo (Android, iOS)

***

Metal Gear Solid V: Ground Zeroes

Tworzenie apek towarzyszących grom na konsole i PC stało się w zasadzie normą. Ciężko jednak znaleźć taką, która mogłaby zainteresować graczy nie będących w posiadaniu wersji kanapowych. Metal Gear Solid V: GZ pod tym względem wyprzedza konkurencję. Pozwala bowiem korzystać z symulatora bazy wojskowej Mother Ground i pobawić się w stratega. Minigra to oczywiście tylko jeden aspekt apki. Wzbogaca ona większego brata o możliwość sprawdzenia mapy w grze bez konieczności zatrzymywania się co kilka kroków, wezwanie wsparcia z powietrza czy odpalenia jakiejś niedawno odblokowanej muzyki.

Cena: za darmo (Android, iOS)

***

Little Big Adventure

Dla wielu starszych graczy produkcja kultowa - kreatywny miks przygodówki i gry akcji z niesamowitym klimatem. Ci, którzy od dawna chcieli odświeżyć stare wspomnienia, a nie mają siły robić tego przy komputerze, mogą w końcu sięgnąć po wersję smartfonową. Piszę "w końcu", bo premiera mobilnej edycji była od dawna przekładana.

Teraz, po 20 latach od premiery, w końcu dotarła do sklepów Google Play i App Store - oczywiście w wersji odpowiednio przystosowanej pod ekrany dotykowe. Trzeba się jednak przygotować, że zapłacimy za nią jak za normalną grę indie.

Cena: 17,95 zł (Android), ok. 15,5 zł (iOS)

Niespodziewana premiera jednej z najlepszych gier PC ostatnich lat. Mobilny Mount & Blade Warband prawie niczym nie różni się od swojego pierwowzoru. W kampanii dla jednego gracza robimy rycerską karierę, zaczynając od kilkuosobowych bójek i robienia za kuriera, a kończą na ogromnych bitwach, wszczynaniu wojen między królestwami i piastowaniu wysokich pozycji.

Największym zaskoczeniem jest to, że mobilna edycja pozwala także na rozgrywanie pojedynków przez sieć. Od teraz ćwiczenie wymachów toporem i wspinaczka po drabinach na zamkowe mury może być uskuteczniane także poza naszymi czterema ścianami. Jest tylko jeden mankament - bez sprzętu z Tegrą 4 nie odpalimy gry.

Cena: 21,25 zł (Android)

***

Star Horizon

I w końcu dokopaliśmy się do czegoś rodzimego. Warszawskie Tabasco Interactive niejeden raz próbowało podbić świat mobilnymi grami, ale od dawna byliśmy karmieni wyłącznie zapowiedziami. W końcu, po miesiącach dłubania przy projekcie Private 404, projekt przemianowano na Star Horizon i w marcu wypuszczono go do App Store'a.

Gdy początkowo usłyszeliśmy o "kosmicznej strzelance", nie byliśmy zachwyceni. Jednak gdy okazało się, że całość osadzona zostanie w oldschoolowej konwencji rail-shootera, a beztroskie wypuszczanie pocisków ze statku kosmicznego sklei prosta, ale wymagająca dokonywania wyborów fabuła, Star Horizon zaczął wydawać się nam bardzo interesujący.

Cena: ok. 15,5 zł (iOS)

***

Beyond Space

W marcu ukazała się także inna polska produkcja. I również dotyczy ona tematyki przestrzeni kosmicznej, latania myśliwcem i strzelania z laserów. Czym się różni od Star Horizon? To zupełnie inna konwencja. Tutaj nie ma miejsca na sztywną liniowość, dostajemy znacznie więcej swobody, bardziej złożoną fabułę i liczne misje poboczne do wykonania. Pomiędzy nimi ulepszamy swój statek lub wymieniamy wysłużoną maszynę na lepszą.

Całość zdobi piękna szata graficzna i całkiem przystępna cena, jak za produkt takiej klasy. Silesia Games spisało się naprawdę nieźle!

Cena: 11,25 zł (Android), ok. 11,50 zł (iOS)

Maraton rodzimych gier kosmicznych zamyka Flashout 2. Ponownie statki kosmiczne i lasery, i ponownie w zupełnie innym wydaniu. Flashout to przede wszystkim wyścigi, rozgrywane w futurystycznych lokacjach i z superprędkością.

Ściganie się to jednak tylko połowa zabawy. Druga część leży w strzelaniu do rywali. Umiejętne opanowanie tych dwóch aspektów daje nieziemską frajdę.

Cena: ok. 3,8 zł (iOS)

***

Out There

Czasami wspominam elektroniczne sprzęty, których używałam 15 lat temu, i zastanawiam się jak wiele się od tego czasu zmieniło. A co ma dopiero powiedzieć bohater gry Out There, który przespał w przestrzeni kosmicznej kilka dobrych stuleci?

Obudzony z przydługiej drzemki astronauta musi się zmierzyć z nieprzyjaznym kosmosem, wrogimi oponentami, zbierać zapasy tlenu, borykać się z nowoczesną techniką, a także opanować kilka obcych języków.

Cena: 15 zł (Android), ok. 15,50 zł (iOS)

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)