Nadchodzi fabularny film bądź serial o Kingdom Come: Deliverance. Robi go była szycha z Netfliksa

Filmy na podstawie gier wciąż mają nie najlepszą sławę. Ale ta konkretna zapowiedź niesie w sobie i tak coś pozytywnego.

Nadchodzi fabularny film bądź serial o Kingdom Come: Deliverance. Robi go była szycha z Netfliksa
Barnaba Siegel

09.10.2020 13:34

Warhorse i Erik Barmack, dawniej producent wykonawczy w Netfliksie, dziś twórca firmy produkcyjnej Wild Sheep Content, będą pracowali nad kostiumową adaptacją "Kingdom Come" - donosi Variety. Decyzja zapadła, ale przed wszystkimi jeszcze długa droga - dopiero teraz rozpoczyna się proces rozglądania się za reżyserami i scenarzystami.

Nie wiadomo też, czy będzie to pojedynczy film, czy powstanie z tego cały serial. Ale wyznaczona przez Netfliksa tendencja wydaje się jasna - lepiej rozciągnąć produkcję na 10 odcinków.

To kolejne ogłoszenie od Wild Sheep o filmowej adaptacji gry. Dwa tygodnie temu padła informacja, że obejrzymy także coś w uniwersum "Yakuzy".

I to dobrze czy źle?

Lista wpadek w tym temacie jest bardzo długa. Od koszmarków spod ręki Uwe Bolla (ale "Postal" był akurat udaną komedyjką) po średniaki pokroju "Need for Speeda" z Aaronem Paulem czy "Assassin's Creeda" z Michaelem Fassbenderem.

Obraz

Akurat gry z serii "Yakuza" wydają się gotowym scenariuszem pod filmy, do których trzeba dokleić trochę efektownego mordobicia w wykonaniu typów w garniturach. Ale "Kingdom Come"? Kocham tę grę całym sercem, ale ciężko mi uwierzyć, że wyjdzie z tego cokolwiek ponad te serialowe zapchajdziury, które od telenoweli odróżnia jedynie setting.

Zatem czemu to ważne? A to przez zdanie Barmacka, który szuka "niesamowitych, nieamerykańskich światów, które są istotne lokalnie, ale o popularności regionalnej lub globalnej, której widzowie dziś poszukują". A czeska gra od Warhorse, ze swoimi 3 mln sprzedanych kopii, całkiem mocno wyrosła poza wąski krąg kulturowy.

Tak, proszę państwa. Doczekujemy się momentu, w którym to nie amerykańskie przedmieścia (z obowiązkowym cul-de-sac) czy Nowy Jork mogą być bohaterem, z okazjonalnym przejazdem po największych stolicach świata. I nawet jeśli aktorsko będzie katastrofa, chętnie pooglądam dla samych środkowoeuropejskich pejzaży, które tak mocno tworzyły klimat "Kingdom Come".

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.