Nadchodzi Age of Empires. Niestety nie to z numerem IV, a odświeżone III
Po latach olewania tej genialnej strategii Microsoft nieźle wziął się do roboty. Ekspresowo odświeżono dwie części, teraz pokażą Age of Empires III. A co dalej? No właśnie...
Ale zacznijmy od tych pozytywnych wieści - na Gamescomie 2020 zostanie pokazane "Age of Empires III: Definitive Edition". Tu trzeba oddać honor Microsoftowi, że odświeżył kultową serię przyzwoicie. Na Gamescomie w 2017 roku zapowiedział plan reanimacji i konsekwentnie go realizuje.
"Definitywne edycje" numeru jeden i dwa wyglądają oraz brzmią po prostu cudownie. Do tego poszerzono je o masę zawartości - w przypadku "Age of Empires II" mówimy o kilku pełnych kampaniach, np. z Afryki. Teraz nadchodzi "trójka".
Pokaz gry odbędzie się już 27 sierpnia w bloku "Gamescom: Opening Night Live 2020", a ten rozpoczyna się o 19.15.
OK, a gdzie AOE IV?
Tak. Jak to wyraziłem w tytule, jestem trochę wkurzony, że to jednak wszystko poszło w tę stronę. Przez lata byłem fanatykiem serii, który grał w każdą część i dodatek w momencie, gdy te wychodził. Mało tego, 20 lat temu odświeżałem co parę dni oficjalną stronę Microsoft Games Studios, gdy tylko dorwałem się do komputera ze stałym łączem, a potem pisałem o nowościach w szkolnej gazetce(!).
Ale, co może parę osób zaskoczyć, "Age of Empires III" było dla mnie najlepszą częścią serii, a dodatki od niej to miód i orzeszki. Natomiast już przy wydaniu podstawki w 2005 r. Microsoft zapowiedział poniekąd części "IV" i "V". Nie wprost, ale zamieścił odpowiednie grafiki w książce z edycji kolekcjonerskiej. I co? I nic.
Po latach miałem przyjemność spotkać współtwórcę serii, Bruce'a Shelleya (a także człowieka od "Railroad Tycoon" i "Cywilizacji"). Ale na pokazie był już człowiekiem z Ubisoftu, który przyjechał do Warszawy promować "Settlersów 7". Spytałem go, co się stało z "AoE". Bruce na smutno powiedział, że nie rozumiał decyzji o zawieszeniu produkcji, bo "trójka" świetnie się sprzedawała.
(Tak, ten młody w białym to ja).
Przez ten czas powstało trochę kompromitujących spin-offów i dopiero pod koniec dekady przyszło nam zobaczyć coś nowego. I świetnie, że remastery powstają. Ta wielka seria, synonim RTS-ów dla wielu osób, na to zasługuje. Ale produkcja nowej części przedłuża się w nieskończoność.
Jeszcze w tym 2017 roku Maciu pisał, że nadchodzi "Age of Empires IV", za które odpowie Relic Entertainment. Z kolei w 2019 roku MS zrobił pierwszy pokaz gameplayu, z którego wynikało, że firma nie pójdzie chronologicznie, czyli w XIX-XX wiek, a zrobi nową grę o średniowieczu. Trochę mało jak na 4 lata czekania. Czy w zasadzie 15.