Nachosy w krwistym sosie, czyli o zbliżajacej się premierze nowego dodatku do South Parku
Już wkrótce wybierzemy się do opanowanego przez wampiry baru meksykańskiego. Brzmi znajomo?
Już 20 marca premierę będzie mieć drugi dodatek do South Park: The Fractured But Whole zatytułowany Od zmierzchu do Casa Bonita. Główną inspirację twórców widać już w tytule, nawiązującym do filmu Roberta Rodrigueza „Od zmierzchu do świtu”, do którego scenariusz napisał Quentin Tarantino. Jest to opowieść o dwóch bandytach, którzy podczas ucieczki przed organami ścigania trafiają do opanowanego przez stado wampirów lokalu. Za swoją rolę drugoplanową Tarantino dostał nawet nominację do złotej maliny. Na tle wielu innych laureatów tej jakże „prestiżowej” nagrody, wszechobecny kicz jest jednak intencją, a nie efektem nieudolności jego autorów.
Akcja filmu rozgrywała się na pograniczu Meksyku, dlatego w tytułowym barze Casa Bonita serwuje się tortille i enchiladas. Jest to ulubiona restauracja Cartmana, ale niestety kelner długo nie chce przynieść karty dań, bo lokal został opanowany przez dzieci-wampiry. W walce z najeźdźcami oprócz osikowego kołka przyda się nam także wsparcie nowej klasy postaci, Netherborn. „Zrodzony w zaświatach” ma dostęp do czterech nowych mocy okultystycznych.
A tak poza tym Od Zmierzchu do Casa Bonita zostało wycenione na 50 złotych – jeżeli nie posiadacie Season Passa – i będzie dostępne od razu na wszystkie platformy. Jestem pełen optymizmu, bo póki co w temacie South Parkowych DLC jest całkiem nieźle. Po premierze podstawki byłem mocno zawiedziony dosłownością wszystkich tych superatakaów, a Casa Bonita będzie zapewne eskalacją absurdu. Od czasu premiery zdążyłem się już jednak pogodzić z tym, że pod potężnymi czarami nie kryje się tym razem posłany z procy kamień jak w LARPowym pierwowzorze.
Jeszcze w tym roku czeka nas zapowiedź kolejnego rozszerzenia Bring the Crunch, które także doda nową klasę postaci.
Krzysztof Kempski