Nabroiłeś w H1Z1? Przeproś publicznie, a (może) będzie ci wybaczone
Autorzy mają ciekawy pomysł na walkę z oszustami.
W miniony poniedziałek ponad 23 tysiące graczy H1Z1 zostało zbanowanych za oszustwo. Chodzi głównie o korzystanie z narzędzia TMC, pomagającego unikać przeciwników. Sprawę skomentował John Smedley, szef studia Daybreak Company. Mówi on wprost - każdy z oszustów zostanie prędzej czy później złapany.
Załamani gracze postanowili jednak wyrazić skruchę i tym samym postarać się o zdjęcie nałożonych blokad. Gdy akcja rozpoczęła się na dobre, sprawę skomentował Smedley. Owszem, twórca docenia starania, ale nie nie jest zadowolony ze sposobu, w jaki gracze przepraszają.
Chce, by przeprosiny lądowały w serwisie YouTube, gdzie każdy będzie mógł je zobaczyć. Poniżej możecie zobaczyć przykład oczekiwanych przeprosin. Gracz który je nagrał, wydał w grze 200 dolarów na wszelkiego rodzaju pomoce. Teraz zapewne w przerażeniu co i rusz odświeża skrzynkę mailową.
Smedley nie jest do końca zadowolony. Trudno się zresztą dziwić, bo od całego zamieszania bije lekkim zakłamaniem.
Dotychczas odblokowaliśmy 3 spośród 30 tysięcy zbanowanych osób. Jedna z nich prosi się o ponowne zbanowanie za zmianę ustawień prywatności swojego filmiku[...]To nie działa w ten sposób, że nagracie filmik i blokada na Wasze konta zostanie zdjęta. Cóż to będą za konsekwencje, jeżeli odbanujemy z miejsca wszystkich ludzi. John przypuszcza, że całkowita liczba skruszonych graczy z ponownym dostępem do H1Z1 może zamknąć się w skromnej piątce.
Sądzicie, że za oszustwo i nieuczciwą rywalizację jest tylko jedna kara czy też dalibyście ludziom jeszcze jedną szansę?
[Źródło:Kotaku]
Tytus Stobiński