Nabijanie kroków w Pokémon Go bez power banka? Nareszcie możliwe
Szkoda, że po tak długim czasie. Dobrze, że przed premierą Let’s Go.
Oto „rewolucyjne” Adventure Sync, które Niantic zapowiedziało jakiś czas temu, a teraz z buta wpycha do wszystkich telefonów na świecie. Banalna sprawa - dzięki tej usłudze będziecie mogli „wysiadywać” jajka, zdobywać cukierki albo zwyczajnie pracować nad własnymi statystykami bez urządzenia Pokémon Go Plus. Wystarczy zdobyć piąty poziom doświadczenia, by dowolnie korzystać z Sync. Ot, można pójść na standardowy jesienny spacer z jakimś funeral doom metalem w słuchawkach, ewentualnie z podcastem, jeśli nie doceniacie idealnej muzyki na tę porę roku, i przy okazji zdobyć mnóstwo cuksów dla swojego pokeziomeczka. To rzecz, której bardzo potrzebowałem, by wrócić do zabawy w okolicach debiutu switchowych Pokémonów.
Myślicie, że #nikogo? Wrzesień był najmocniejszym miesiącem aplikacji Niantic w tym roku - tylko w nim Go zarobiło ponad 84 miliony dolarów. Jesienny wzrost popularności - spowodowany najpewniej rychłą premierą stacjonarnej gry, która mobilny hit wykorzystywać będzie na kilka kreatywnych sposobów - doprowadził do pojawienia się czwartej generacji Pokémonów, a potrzebne wielu znużonym koniecznością targania ze sobą power banka Adventure Sync perfekcyjnie przygotowuje grunt pod przełomowy listopad. Ja wróciłem. Naprawdę, nie osądzajcie. I czekam na Let’s Go.