Na Switchu pojawią się gry, których nie odpalimy na telewizorze

Niech się sypią mobilne popierdółki!

Dzieje się w państwie Switcha! A właściwie stało, bo raz, ale tak solidnie. Wielokrotnie na łamach Polygamii rozkminialiśmy ten temat: czy każda gra dla konsoli Nintendo musi bezwzględnie działać i na telewizorze, i w trybie przenośnym, a przez co także - rezygnować z panelu dotykowego sprzętu? Otóż nie musi. Najświeższe doniesienie z japońskiego rynku otwiera zupełnie nową perspektywę na Pstryczka. Bo tak naprawdę zależy to od developera.

Voez to gra rytmiczna wypuszczona przez firmę Flyhigh Works. Wydawca podkreśla wprost: "ten produkt nie działa na telewizorze". Gra wykorzystuje macany ekranik Switcha, więc ogrywanie jej jest możliwe wyłącznie w trybie mobilnym. Nintendo tak mocno akcentuje dwojaki sposób grania, a okazuje się, że jeśli zewnętrzna firma ma takie życzenie, może się ograniczyć do jednego ustawienia (tytuły first-party nigdy sobie na to nie pozwolą, wiadomo). I... to jest super.

Bo spróbujmy zliczyć, ile nowych ścieżek otwiera to przed konsolą. Cały rynek mobilny - przede wszystkim. Tytuły stricte przenośne, których takie usprawnianie, by wyglądały normalnie na gigantycznym telewizorze, byłoby po prostu nieopłacalne. A w dłuższym okresie czasu - produkcje z DS-a lub 3DS-a w Virtual Console? Szkoda, że ja widzę te wszystkie perspektywy, a Nintendo już niekoniecznie.