Myśleliście, że zobaczycie nowego Thiefa przed E3? Błąd, nie zobaczycie go wcale
Eidos urywa łeb plotkom.
"Nie wiem, co jest większą niespodzianką – powrót tej serii czy fakt, że przecież dopiero co Square Enix ogłosiło wystawienie autorów Hitmana na sprzedaż, by skupić się na swoich kluczowych markach. Mimo całej mojej sympatii do Garreta trudno uznać za taką Thiefa" - pisał Maciu w zeszłym tygodniu, gdy "wyciekła" informacja nie tylko o planowanej ekranizacji Thiefa, ale i następnej grze z serii w dystrybucji. Wątpię, by młodsi gracze po ostatnim reboocie rzeczywiście łaknęli Garreta. Starszym pokazał z kolei, że niektóre wspomnienia lepiej przechowywać wyłącznie w pamięci.
[ttpost url="https://twitter.com/DavidAnfossi/status/864102129040072706?ref_src=twsrc%5Etfw&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.gamespot.com%2Farticles%2Fthief-reboot-dev-responds-to-rumors-of-new-game-fo%2F1100-6450067%2F"]
W każdym razie David Anfossi z Eidos Montreal wolał zdementować plotki jak najprędzej. Zatwittował humorystyczne zdjęcie z Thief 5 na ekranie monitora i napisał: "Wygląda na to, że teraz robimy Thiefa 5. Czyli mamy już tytuł. Wystarczy jeszcze tylko zebrać ludzi, uzbierać budżet... Zapomnijcie!". "O Boże, ale ulga" - zacytuję jeden z komentarzy.
Z kinem powinny wiązać się też jedyne nadzieje kolegów Garreta. Chyba że to właśnie taki sprytny sposób na wyciszenie plotek, by na E3 uderzyć z "niespodziewaną" zapowiedzią. Osobiście wolałbym jednak, by Eidos "przywaliło" kolejnym Tomb Raiderem. Albo ostatecznie pokazali tych Avengersów w ruchu. Razem ze Spider-Manem od Insomniac byłby to śliczny prezent dla fanów Marvela. Ci nie dostali udanego growego prezentu o wiele dłużej niż ultrasi Thiefa.
Adam Piechota