Domyślam się, że część z Was pamięta rozmowę , do jakiej doszło rok temu pomiędzy Hideo Kojimą a dziennikarzami, podczas której starano się udowodnić, że temat przewodni z Metal Gear Solid jest kopią kompozycji „The Snowstorm - Winter Road” rosyjskiego kompozytora Georgya Vasilyevicha Sviridova. Do dzisiaj nikomu nie postawiono zarzutów, a Tappi Iwase - twórca melodii - umywa ręce od całej sprawy i nie przyznaje się do plagiatu. Dosyć dawno poruszono ten wątek w wywiadzie z Norihiko Hibino (autor muzyki do trzech ostatnich części MGS), który tłumaczy, dlaczego w czwartej odsłonie przygód Snake'a nie usłyszeliśmy popularnego głównego motywu serii. W celu uniknięcia niepotrzebnych procesów o prawa autorskie Konami Computer Entertainment postanowiło wycofać i nie zamieszczać MGS Main Theme w grze. Dla mnie całe to zamieszanie, jakie powstało wokół tzw. kradzieży jest ciekawym, jednak nie nowym zjawiskiem. Na rynku muzycznym aż roi się od podobnych historii, choć raczej nikt nie robi z tego afery na skale światową. W tym przypadku jesteśmy po raz pierwszy świadkami sytuacji, gdy poważna i szanowana na rynku elektrycznej rozrywki firma musi odstąpić od czegoś, co stało się dla niektórych znakiem rozpoznawczym produktu.Mariusz Borkowski
