Musical z coopem - Epic Mickey 2: The Power of Two
Myszka Miki powraca. Tym razem również na PS3 i Xboksa 360. W dodatku ze swoim "starszym bratem" u boku.
Plotki, które od jakiegoś czasu regularnie pojawiały się w internecie, wreszcie zostały potwierdzone. Warren Spector i jego współpracownicy zamierzają stworzyć kolejną przygodę Myszki Miki.
The Power of Two będą odróżniały od poprzedniczki przede wszystkim dwie rzeczy. Najważniejsza jest chyba miłość Spectora do musicali, która znajdzie w tej grze swoje odzwierciedlenie. Ma być muzycznie i śpiewająco, jak to zwykle w filmach Disneya bywa. Co ciekawe, tempo i wydźwięk utworów będą zmieniały się w zależności od tego, jak bardzo nasza Myszka będzie rozrabiała.
Druga zmiana to tryb kooperacji. A w zasadzie nie tyle sam odrębny tryb, co... możliwość. Kojarzycie Królika Oswalda? Spokojnie, wcale nie musicie, bo choć był on pierwowzorem Myszki Miki, to później został zapomniany. Po części opowiadała o tym zresztą pierwsza gra, w której obaj bohaterowie na początku nie żywili do siebie ciepłych uczuć. W The Power of Two Oswald będzie pomagierem nie odstępującym Mikiego na krok. Jeśli będziemy grali samotnie, jego ruchami będzie kierować konsola, ale drugi gracz może w każdym momencie wziąć pada i wskoczyć w skórę czarno-białego królika.
To kluczowe dodatki, ale Spector zapewnia, że uważnie przyjrzał się krytyce pierwszej gry i nie pozostanie na nią głuchy. Przykładowo za punkt honoru jego ekipa postawiła sobie poprawienie kamery tak, by gracz nawet nie myślał o obsługiwaniu jej ręcznie. To dobrze, bo zdaniem Tomka Kutery była to zdecydowanie największa wada, skądinąd świetnej, pierwszej części. Więcej informacji o niej znajdziecie w naszej recenzji.
Gra ma pojawić się jeszcze w tym roku. Tym razem na Wii, Xboksie 360 i PS3.
Niby z przygód Myszki Miki wyrosłem już dawno, wciąż też nie mogę odżałować pożegnania się z mroczną stylistyką, która biła z pierwszych obrazków Epic Mickey. Ale... No skłamałbym gdybym napisał, że nie jestem ciekawy tego bajkowego musicalu. Fajnie, że trafi też na konsole, które mam w domu.
źródło: Games Industry, SFGate
Maciej Kowalik