Mural najlepszym przyjacielem gry. Superhot przejął elewację w Łodzi i nie jest w Polsce pierwszą tego typu ambitną reklamą
Pamiętacie jeszcze o obcym z XCOM-a 2 na dworcu Warszawa Śródmieście? A easter egg jaki twórcy umieścili w ostatnim Devil May Cry?
22.02.2016 | aktual.: 12.03.2016 09:33
Premiera Superhota już za chwilę - w prawdziwym życiu nie możemy szybciej się poruszać, żeby popędzić czas, więc pozostaje cierpliwie czekać do najbliższego czwartku. A wszystko wskazuje na to, że jest na co. Nie mogę póki co powiedzieć nic konkretnego, ale z pewnością zmieni się to w25 lutego, zachęcam więc do odwiedzania tego dnia Poly.
Tymczasem twórcy z Łodzi nie zapominają o lokalnym patriotyzmie i tym, żeby reklamować swoją debiutancką grę - ich miasto upiększył wielki, klimatyczny mural składający się z krystalicznych przeciwników z Superhota. Robi wrażenie, prawda?
Ambitny projekt nie jest pierwszą tego typu operacją związaną z niekonwencjonalnym marketingiem gier. W tym miesiącu na Dworcu Śródmieście w Warszawie pojawił się mural XCOM-a 2, który możecie obejrzeć zarówno na zdjęciach, jak i na materiale wideo.
Mural XCOM 2
W odleglejszej przeszłości mieliśmy natomiast odwrotną sytuację. To prawdziwy mural został przeniesiony do wirtualnego świata gry. Chodzi o łódzkie (znowu!) dzieło, które ozdobiło elewację w ostatnim Devil May Cry, łącząc przewrotnie dwie rzeczywistości.
Mamy też oczywiście wiele innych przykładów wizualnego promowania gier, i w naszym kraju, i poza jego granicami, ale właśnie murale w stylu tego z Superhota robią największe wrażenie, bo są przy okazji świetną ozdobą miasta. To nie olbrzymi billboard Wiedźmina 3 w centrum Warszawy, na który swego czasu skarżyli się gracze, bo w ich opinii przyczyniał się do szpecenia zawalonego reklamami Śródmieścia. To też nie oklejone reklamą Dying Light wrocławskie tramwaje, choć i ta akcja zrobiła w zeszłym roku dobre wrażenie.
SUPERHOT MURAL PAINTING TIMELAPSE - Thanks for being awesome
Miejmy nadzieję, że łódzki mural Superhot zostanie z nami na długo. I że będzie przypominał ludziom o kolejnej wyjątkowej grze z Polski.
[źródło: twitter Adama Bednarka]
Patryk Fijałkowski