Możliwe, że klasyki ze SNES-a w Nintendo Switch Online zobaczymy szybciej, niż się spodziewamy
To byłoby w dechę.
Co prawda autorstwo tego przecieku przypisuje się dataminerom - czyli grzebiącym w plikach - ale po pierwsze brzmi dosyć sensownie, a po drugie - jest tym, czego abonamentowi Nintendo bardzo potrzeba, więc fajnie, że media nagłaśniają sprawę. Obecnie jeśli płacimy za usługę - tudzież granie przez sieć w ulubioną pozycję multiplayerową, padając ofiarą typowo konsolowego szantażu - dostajemy regularnie rosnącą biblioteczkę gier z Nintendo Entertainment System, zatem 8-bitowej, archaicznej klasyki. Podejrzewamy, że to za jakiś czas ulegnie zmianie. Ale na razie to wszystko.
Kopacz o Twitterze KapuccinoHeck twierdzi nawet, że znalazł pełną listę tytułów, które miałyby trafić na Pstryczki w chwili uruchomienia nowej opcji w NSO. Sporo dobrej klasyki:
Super Mario Kart
Super Soccer
The Legend of Zelda: A Link to the Past
Demon’s Crest
Super Mario World 2: Yoshi’s Island
Stunt Race FX
Kirby’s Dream Course
Pop’n Twinbee
Star Fox
Star Fox 2
Contra III: The Alien Wars
Kirby Super Star
Super Ghouls’n Ghosts
Kirby’s Dream Land 3
Super Metroid
Super Mario World
Pilotwings
F-Zero
Super Punch-Out
The Legend of the Mystical Ninja
Super Mario All-Stars
Breath of Fire II
Odrobinę inna niż zawartość SNES-a Classica (szczególnie jeśli chodzi o kultowe RPG-i), ale… jest. I fanatycy firmy mają gigantyczne nadzieje, że ten przeciek za chwilę się sprawdzi. Wtedy NSO nareszcie zaczęłoby choć trochę przypominać growego Netfliksa, jakim nazywają go co niektórzy entuzjaści. Bo kosztuje w zasadzie grosze, zwłaszcza gdy sumę dzielimy z jakąś „rodzinką”. I jeśli za jakiś czas każdy, kto kupi Switcha oraz odpali abonament, znajdzie w środku całe muzeum Nintendo, będzie to spory wabik dla samej platformy. Trzymamy kciuki?