Movie Games już korzysta na współpracy z Robertem Lewandowskim - akcje poszybowały w górę
Kto miał giełdowego nosa?
Na pewno ludzie z Movie Games, którzy zdecydowali się działać razem z "Lewym". Przypomnijmy. Piłkarz ma być nie tylko wsparciem inwestycyjnym, ale także wizerunkowym i częściowo merytorycznym, dostarczając niezbędnej wiedzy, aby produkowane gry sportowe były wierne rzeczywistości.
Twórcy celują w gry inspirowane "formą popularnych seriali dokumentalnych o zespołach piłkarskich", chcąc pokazać kulisy futbolu. Interesuje ich, jak sami mówią, nie 90 minut na boisku, tylko pozostała część doby, o której wiedzą nieliczni. Ciekawe, czy pokażą spanie na lewym boku.
Gier jeszcze nie ma, ale giełda już współpracą jest zachwycona. "W środę za akcję Movie Games zapłacilibyśmy średnio ponad 120 zł. Dzień później kurs wzrósł jednak do 148 zł (choć, nadmieńmy, nieco się do poniedziałku ustabilizował)" - odnotował serwis polskigamedev.pl.
Nie zmienia to faktu, że w chwili pisania tej informacji kurs wynosił 132 zł. Niewiele więcej, ale więcej. Ci, którzy zdecydowali się zainwestować w akcje Movie Games mają powody do zadowolenia. Pytanie, jak długo utrzyma się giełdowy entuzjazm. I czy sama gra go nie popsuje.
Jak przypomniał Paweł Hekman, póki co “półka gier z Robertem Lewandowskim” jest ustawiona bardzo nisko. Dowód? Gra mobilna “Kosmiczny wykop” z piłkarzem Bayernu w roli głównej.
Co zresztą pokazuje, jak działa giełda - wystarczy samo nazwisko. Nie ma gwarancji, że współpraca ze snajperem przełoży się na jakość gier. Ba, dotychczasowe doświadczenia sugerują nawet coś innego. Ale głośne nazwisko to głośne nazwisko, inwestorzy przyciągnięci.