MouseCraft - recenzja. Mysie harce i łamigłówki
Wygląda jak gra dla młodych graczy, ale nie dajcie się zwieść - MouseCraft pozwoli całkiem solidnie pogimnastykować umysł.
W czwartek wieczorem miałem liczne plany: oglądanie meczu Roccat vs Gambit, potem kolejne przygody w Divinity: Original Sin. Czekając aż mecz się zacznie postanowiłem zainstalować MouseCrafta, którego planowałem sobie na weekend, sprawdzić czy działa i tak dalej. Pech chciał, że grę zobaczyła moja żona O Divinity mogłem zapomnieć, a mecz Roccat vs Gambit obejrzałem na drugim monitorze. Słodkie myszy polujące na ser wygrały wieczór.
W grze jest też historyjka, ale mnie bardziej do grania motywowały kolejne zagadki i rosnący poziom trudności, niż chęć poznania zakończenia (screen z rozgrywki)
Tetris spotyka Lemingi MouseCraft jest przedstawicielem nieco podupadłego na niemobilnych platformach do grania gatunku gier logicznych. Produkcje tego typu przeniosły się raczej na urządzenia przenośne, ale polskie studio Crunching Koalas zdecydowało się wydać swój tytuł najpierw na PC, PS4, PS3 i Vitę. Gdybym miał najkrócej omówić założenia gry, posłużyłbym się używaną przez twórców formułką: to połączenie Lemmings z Tetrisem. Trzy myszy niezmordowanie drepcą przez kolejne poziomy - zawsze do sera, który prowadzący eksperyment kot Schrödinger ustawił gdzieś na końcu planszy. Zazwyczaj nie mogą do niego dotrzeć - umieją wskoczyć tylko na przeszkody o wysokości do jednego klocka, a spaść maksymalnie z trzech. Mówiąc wprost: są słodkie, na ich animacje można patrzeć i patrzeć, ale do na najmądrzejszych nie należą. Często giną, a ich mysie dusze unoszą się do nieba powodując moje wyrzuty sumienia. Zwróćcie też uwagę na reakcje samego kota, który stoi w tle za szybą i po jego gestach można łatwo odgadnąć, co myśli o mysich próbach pokonania poziomu. Detal, a cieszy.
Trzeba uważać, myszy nie mają wyczucia i włażą w pobliże bomb (screen z rozgryki)
Rolą gracza jest stworzenie myszom trasy do sera, poprzez manipulowanie klockami, łudząco przypominającymi te z Tetrisa. Na początku poziomu dostaje się kilka takich cegiełek, które można oracać i ustawiać w dowolnych miejscach. Nie jest to trudne i pierwsze poziomy z zagadkami tego typu przechodzi się błyskawicznie. Jednak atutem MouseCraft jest ciągłe dodawanie nowych elementów. Przez 80 poziomów pogrupowanych w cztery sekcje dochodzą m.in. bomby pozwalające na niszczenie klocków, zbiorniki wodne, żrący kwas, wrogie myszy-roboty, klocki amortyzujące upadek, rozpadające się po kilku dotknięciach, wybuchające, elektryczne. To wszystko stanie na drodze myszy do sera, ale też pomoże graczowi rozwiązać zagadki. Umiejętnie umieszczone niebezpieczne elementy pozwolą utorować myszom drogę.
MouseCraft - Launch Trailer (PC, PS4, PS3, PS Vita)
Na mapie każde kółko zębate może być złote, srebrne lub brązowe. Widać też dodatkowe elementy, które odblokowałem (screen z rozgrywki)
Zdaniem Maćka Kowalika: Uwielbiam łamigłówki, dlatego często robi mi się smutno, gdy w różnych grach widzę identyczne zagadki. Mousecraft jest nowy, oryginalny i świeży. Tylko nie nie doceniajcie tej gry. Może i wygląda jak kolorowy samograj, ale regularnie zmusza mnie do kapitulacji, gdy nie mam zielonego pojęcia, jak przejść planszę na 100%. Ale to dobrze. Zabawa leży tu w wyzwaniu i knuciu, jak je pokonać. Jeśli lubicie łamanie głowy, to myszicie w to zagrać. Oj, za tego suchara chyba nie dostanę serka...
Dziury w serze Jednak nawet dodatkowe wyzwanie z zaliczaniem każdej planszy na maksimum nie zmienia mojego podstawowego zarzutu do MouseCrafta - jest odrobinę za łatwy, zwłaszcza ma początku. Zdaję sobie sprawę, że to tylko moja subiektywna opinia, ale mniej więcej do połowy gry plansze przechodziłem z marszu albo na dwa podejścia. Na pewno zasługa w tym, że gra łatwo wybacza błędy, dając możliwość cofnięcia każdego ruchu, bez potrzeby restartowania całości. Potem jednak, gdy pojawiły się rozpadające/wybuchające klocki i elektryka, trzeba było zacząć kombinować bardziej, jak właściwie będzie wyglądać plansza, gdy już zadziałają efekty. Wtedy zacząłem się naprawdę dobrze bawić maksując każdy poziom, pauzując i analizując. I patrząc na grafikę, która jest wyjątkowo ładna - zobaczcie zresztą, jaką ewolucję przechodziła aż do obecnego stylu z filmów animowanych. MouseCraft może przez to robić wrażenie gry dla dzieci, ale taką nie jest. Jest dla wszystkich, którzy się wewnętrznego dziecka nie wstydzą i lubią pogłówkować:
Jak ewoluował MouseCraft
Mam też małe zastrzeżenie do interfejsu, który wyraźnie został zaprojektowany pod ekrany dotykowe: duże przyciski przy krawędziach ekranu aż sugerują, że gra kiedyś trafi na tablet. Z punktu widzenia obsługującego ją myszką trochę przeszkadza, że są rozsiane po brzegach ekranu, zwłaszcza, gdy trzeba wykonać kilka akcji szybko, jedna po drugiej. Pomaga wykorzystanie klawiatury, choć chciałbym móc sam zdefiniować klawisze. Zapewne najwygodniej gra się na MouseCrafta na ekranie dotykowym PS Vita, pada nie testowałem.
Kreatywni na start Miłym dodatkiem jest edytor poziomów. Jego ogarnięcie zajmuje jakieś 30 sekund i niemal równie błyskawicznie można stworzyć swoją planszę, a potem ja przetestować. Brakuje mi tylko jakiejś łatwej opcji udostępnienia poziomu znajomym - oczywiście mogę znaleźć plik (gra w tym pomaga) i wysłać mailem, ale aż marzy się, by MouseCraft miał połączenie ze Steam Workshop i rozmaitymi serwisami społecznościowymi.
Edytor poziomów jest banalny, ale wymyślenie dobrej zagadki już mniej (screen z rozgrywki)
Mimo powyższych zarzutów MouseCraft to urocza gra logiczna, która wyrwie Wam kilka godzin z życia i każe się biedzić nad ocaleniem żywotów trzem głupiutkim myszom. Można w nią grać samemu, można usiąść w dwie osoby i bawić się w najstarszą kooperację świata gier "Daj, teraz ja spróbuję". Liczę na jakieś dodatkowe paczki trudniejszych poziomów i rozwijanie formuły, a na razie idę dobić na złoto te kilka plansz.
Paweł Kamiński
Platformy: PC, PS4, PS3, PS Vita Producent: Crunching Koalas Wydawca: Crunching Koalas Dystrybutor: Curve Digital, dystrybuowana cyfrowo Data premiery: 08.07.2014 PEGI: 3 Wymagania: procesor 1,6 GHz, 1 GB pamięci RAM karta graficzna z 256 MB zgodna z OpenGL 2.0.
Grę do recenzji udostępnił producent. Testowaliśmy wersję na PC. Screeny pochodzą od redakcji i producenta.
Mousecraft (PC)
- Kategoria wiekowa: od 3 lat