Pierwsza część Dead Rising to jedna z tych gier, które albo się kocha albo się ich nienawidzi. Na dostępnych filmikach sequel wygląda nieco bardziej dostępnie. Czyżby chodziło o to, że ma on być bardziej "zachodni"? W rozwinięciu wpisu znajdziecie kolejny krótki wywiad, w którym twórcy chwalą się nowym łączenia broni oraz tysiącami zombiaków jednocześnie szwendających się po ekranie.