Monster Hunter World: Iceborne spróbuje nas zmrozić
Ciemno wszędzie, zimno wszędzie. Co to będzie? Bestia będzie.
Monster Hunter World to fantastyczna gra - sam zacząłem niedawno przygodę z nią dzięki promocji na Game Pass. Jeżeli jednak spędziliście już z podstawkę dużo czasu, już 6 września ukaże się do niej dodatek. Rozszerzenie zostało zapowiedziane podczas State of Play, takiego jakby Directa od Nintendo. Podobnie jak w przypadku podstawki, także Iceborne w wersji na PC będzie opóźniony względem konsol - na razie wiadomo tylko o dokładnej dacie premiery na PS4 i Xboksie One.
Studio uspokaja jednak, że na pewno nie będzie to kolejne 6 miesięcy. Chcą uniknąć powtórki z rozgrywki, bo polubili pecetową społeczność. Studio planuje wyrobić się w okolicach zimy - a więc dodatek idealnie zgra sie z warunkami za oknem. Bo też jak sam tytuł wskazuje, tym razem będzie trzeba ciepło się ubrać. DLC wprowadzi przede wszystkim nową mroźną mapę, na której spotkamy jeszcze więcej wielkich i niebezpiecznych potworów do zabicia.
Monster Hunter World: Iceborne Trailer - State of Play
Twórcy zapowiadają, że nowy region będzie największą mapą w całej grze. Przy okazji też solidnie wypełnioną groźną zwierzyną do ubicia. Najpotężniejszą bestią będzie przewijający się pradawny smok Velkhana. Wbrew smoczej naturze, będzie atakował nas mroźnymi atakami. Pojawią się też potwory podobne do znanych z cyklu Popo, a także nowe, latające kreatury zwane Cortos. Więcej szczegółów mamy poznać bliżej premiery. Twórcy zapowiedzieli, że kampania promocyjna bazować będzie na ujawnianiu kolejnych potworów.
Widzę więc, że w samą porę wziąłem się za nadrabianie zaległości...
Krzysztof Kempski