Monster Hunter World i Final Fantasy XIV to fajne połączenie

Przypominam, że hit Capcomu to jedna z najlepiej zarabiających produkcji tego roku (i najlepsza w historii samych żółto-niebieskich), dlatego dodawanie elementów MonHuna do któregokolwiek innego tytułu jest dzisiaj o wiele większym wydarzeniem niż w czasach Metal Gear Solid 3. W każdym razie cross-over się dzieje. Tym razem, czyli nie jak z Devil May Cry, to Monster Hunter trafi do drugiej gry. A zatem w „czternastce” powalczymy najwyraźniej z Rathalosem, pojawią się Koleżkoty i będzie można łyknąć sobie potiona z charakterystycznym efektem dźwiękowym.

Ot, milutka niespodzianka. W sumie jedna z niewielu podczas „pokazu” Square Enix. Łączone wydarzenie zacznie się w Final Fantasy XIV latem tego roku. No i ten strój Aurona!